Zakładała ona zakaz trzymania psów na uwięzi oraz wyznaczała minimalny rozmiar kojców. Zdaniem głowy państwa, to właśnie te normy miały być nierealne do spełnienia. Jak zaznacza kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie Ewa Mrugowska, koszt budowy takiego kojca to około 2 tysięcy złotych.

- Nie stać nas na to, żebyśmy wreszcie swoich braci mniejszych, jak to ładnie się mówi, ale po prostu te nasze towarzyszące psy, które nas kochają miłością bezwzględną, nie możemy naprawdę o nich zadbać i zapewnić im godnych warunków życia, szanować ich na co dzień? - pyta Mrugowska.

- Zwierzęta nie mają już czasu na kompromisy - wskazuje współtwórczyni ustawy adwokat Sara Balcerowicz. - Dla niektórych może stwierdzenie, że zwierzę jest gdzieś tam równolegle ważne, tak jak człowiek, jest kontrowersyjne, ale takie stawianie zwierzęcia cały czas z tyłu, za nami, daleko, to jest właśnie to przedmiotowe traktowanie zwierzęcia. A sama ustawa o ochronie zwierząt stanowi o tym, że zwierzę nie jest rzeczą.

Prezydent Karol Nawrocki przyjął drugą z rozpatrywanych ustaw, która zakazuje hodowli zwierząt na futra. Obecnie działające fermu muszą zostać zamknięte do 2033 roku.

Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski