W przypadku DPS-ów pomysł był podobny, jak przy łączeniu przedszkoli: jeden ośrodek z filiami. Jednak zmiany firmowane przez wiceprezydenta Krzysztofa Soskę nie spodobały się ani opozycji, czyli PO, ani współrządzącemu miastem SLD.

W niedzielę na antenie Radia Szczecin szef Sojuszu w Szczecinie zapowiedział, że będzie chciał zdjęcia tej uchwały z porządku sesji. Poparł go radny PiS. Wszystko wskazuje więc na to, że temat ewentualnych zmian wróci nie wcześniej jak za miesiąc.

Kwestia czynszów w lokalach komunalnych pojawi się za to ad hoc. Magistrat zapowiadał podwyżki maksymalnie o 50 proc. Gdy najemcy dostali umowy, okazało się, że to nawet 100 proc.

Radny PiS, Piotr Jania podkreśla, że kwoty naliczone, a realnie płacony czynsz, to dwie różne sprawy.

- Ci którzy dostali te 100- lub 80-procentowe podwyżki mogą starać się o ulgi - tłumaczy Jania.

Prezydent Krzystek zobowiązał swojego zastępcę - Mariusza Kądziołkę - do szybkiego przygotowania poprawek.

Radny SLD, Dawid Krystek wskazuje, że potrzebna jest jedna zmiana.

- Trzeba zdecydowanie zwiększyć kryterium metrażowe - precyzuje Krzystek. - Okazuje się, że teraz z tej ulgi nie może skorzystać czteroosobowa rodzina, która mieszka na 55 m kw.

Opozycja natomiast obrazowo krytykuje.

- Prezydent Krzystek musiał szarpnąć łańcuchem kolczatki wiceprezydenta Mariusza Kądziołki i nakazać mu zmiany - tłumaczy Łukasz Tyszler z PO. - Pan wiceprezydent jest do odwołania. Od dwóch lat popełnia same błędy.

Jak wcześniej podkreślał Kądziołka, specjalny zespół opracowywał zmiany polityki mieszkaniowej miasta przez rok.