Wielkie emocje w katowickim Spodku. Mimo pewnego zwycięstwa 3:1 (26:24, 28:26, 23:25, 25:21), reprezentacja Polski miała okresy bardzo słabej gry, gdzie seriami marnowała okazje i roztrwaniała wcześniej wywalczoną przewagę.

- Wygrana z Niemcami nie przyszła łatwo - tak po meczu mówił Marcin Możdżonek, środkowy reprezentacji Polski. - To była wojna nerwów. Może nie było pięknej siatkówki, ale najważniejsze, że w końcówce z naszej strony, siatkówka była skuteczna.

Polacy w niedzielnym finale zmierzą się z Brazylią, dla której jest to czwarty finał z rzędu. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:15 w katowickim Spodku, a wcześniej o miejsce trzecie będą walczyć reprezentacje Francji i Niemiec. Ich mecz rozpocznie się o godzinie 16:40.

W meczu o piąte miejsce MŚ, który w sobotę rozegrano w Łodzi, Rosja pokonała Iran 3:0 w setach do 19, 21 i 18.

Przypominamy, że prezes Polsatu pozytywnie odpowiedział na apel prezydenta Bronisława Komorowskiego, dzięki czemu mecz finałowy reprezentacji Polski zobaczymy w otwartym kanale Polsatu.

Press Focus/x-news Agencja TVN/x-news