Jedynego gola dla Miedziowych w 78. minucie zdobył strzałem głową Bartosz Kopacz. Dla ekipy trenera Jensa Gustafssona to czwarta z rzędu ligowa porażka i czwarty mecz bez strzelonej bramki.

Do składu portowej jedenastki powrócił w niedzielnym starciu obrońca Mariusz Malec, który po kontuzji nosa grał w ochronnej masce. - Miałem pomóc zespołowi. Przegraliśmy ten mecz, więc nie za bardzo pomogłem... Nie strzelamy niestety bramek, tracimy punkty, i przegrywamy, na pewno mamy kryzys i musimy się wziąć do roboty. Teraz przed nami ważne dwa tygodnie, które trzeba przepracować i podnieść się mentalnie, bo na pewno jesteśmy w delikatnym dołku. Chcemy walczyć o zwycięstwo w meczu z Koroną.

Duma Pomorza, po porażce w Lubinie, zajmuje 15. miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów co 16. Górnik Zabrze i 17. ŁKS Łódź. W kolejnym meczu rozgrywek o mistrzostwo Polski piłkarze Pogoni - 16 września w Szczecinie - zmierzą się z ostatnią w tabeli Koroną Kielce nad którą mają punkt przewagi.