Do przyszłej środy - osoby, które używają telefonów na kartę, mają czas na zarejestrowanie kart SIM. Jeśli tego nie zrobią - 1 lutego operatorzy wyłączą komórki. Karty przedpłacone (tzw. prepaid) do tej pory można było kupić np. w kiosku, bez konieczności zawierania umowy i podawania swoich danych osobowych. Zgodnie z ustawą antyterrorystyczną, która obowiązuje od 1 lipca ubiegłego roku, konieczna jest rejestracja kart przedpłaconych. By zarejestrować kartę, należy podać imię, nazwisko i numer PESEL, a także obowiązkowo – nr dokumentu tożsamości. Cudzoziemcy dodatkowo podają numer paszportu lub karty pobytu, a przedsiębiorstwa nazwę, REGON, NIP lub KRS. Zdaniem ekspertów - najbezpieczniej rejestrować karty SIM u operatora. Nie należy też pozostawiać dowodu osobistego w punktach bez potrzeby lub wyrażać zgodę na jego skserowanie.
Prawo i Sprawiedliwość tłumaczy, że konieczność rejestracji karty SIM służy bezpieczeństwu. Takie karty mogą posłużyć do wielu przestępstw internetowych, a potencjalni terroryści mogliby dzięki nim się kontaktować i nie byłoby możliwości sprawdzenia, do kogo należą. W sumie na rynku jest ponad 26 milionów kart prepaid. Nawet 80-90 procent z nich jest niezarejestrowane (dane z lipca 2016).
Prawo i Sprawiedliwość tłumaczy, że konieczność rejestracji karty SIM służy bezpieczeństwu. Takie karty mogą posłużyć do wielu przestępstw internetowych, a potencjalni terroryści mogliby dzięki nim się kontaktować i nie byłoby możliwości sprawdzenia, do kogo należą. W sumie na rynku jest ponad 26 milionów kart prepaid. Nawet 80-90 procent z nich jest niezarejestrowane (dane z lipca 2016).