To - i fakt, że inne kraje, także Polska – rozważają podobne rozwiązania – świadczy o skali problemu. Praca po 10-12 godzin na dobę, jak się okazuje, nie jest niczym wyjątkowym, ani w Polsce, ani za granicą. A jeśli już pracuje się krócej, pracodawca zawsze potrafi znaleźć powód, by niepokoić pracownika w domu i zlecić mu jakieś zadanie „na wczoraj” albo na weekend.
Work-balance, czyli równowaga między pracą zawodową a życiem prywatnym, powoli staje się już nie kaprysem pracowników, a poważnym wyzwaniem dla pracodawców. Francuzi uznali, że skoro nie da się tego wyegzekwować po dobroci – trzeba zapewnić przepisem. Czy Polska pójdzie w ślady Francji? I czy taki przepis byłby nam potrzebny?


Radio Szczecin