Jej cel to ułatwienie prowadzenia firmy. W miniony piątek Sejm przyjął tzw. konstytucję dla biznesu. To pakiet pięciu ustaw dotyczących zmian w prawie gospodarczym. Jednym z ważniejszych zapisów jest zasada: co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone. Do tego przepisy zakładają ulgę na start dla początkujących przedsiębiorców - nie będą musieli oni płacić składek na ubezpieczenia społeczne przez pierwszych 6 miesięcy działalności gospodarczej. Do tego w relacjach z urzędami właściciele firm nie będą mieli obowiązku posługiwania się numerem REGON. W znaczącej większości wystarczający ma być sam NIP. Ponadto konstytucja zakłada wprowadzenie instytucji Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Ma on stać na straży praw mniejszych firm. Zanim będzie mógł tym się zająć upłynie jeszcze trochę czasu. Dalsza droga legislacyjna dla konstytucji dla biznesu to Senat. Później przyjdzie pora na podpis prezydenta. Przedsiębiorcy są jednak sceptyczni co do nowych zapisów. W rozmowie z Anną Kolmer mówi o tym m.in. Piotr Kucharski, przedsiębiorca na rynku lokalnym w branży sportowej.
Goście:
- dr hab. Jarosław Korpysa - ekonomista Uniwersytetu Szczecińskiego
- Ryszard Siwiec - Związek Pracodawców Pomorza Zachodniego Lewiatan
- Piotr Sobeyko-Bejnarowicz - prawnik, doradca podatkowy
- Piotr Wołejko - ekspert Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej
- Cezary Kaźmierczak - prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców