Wprowadzona 12 grudnia, czyli tuż przed świętami Bożego Narodzenia drastyczna podwyżka cen wielu towarów, w tym artykułów spożywczych – to główne przyczyny wybuchu strajków w grudniu 1970 roku. Jako pierwsza zastrajkowała 14 grudnia Stocznia im. Lenina w Gdańsku. Fala strajków rozlała się następnie na inne miasta Wybrzeża - Elbląg, Gdynię, Słupsk i Szczecin, gdzie walki uliczne były najbardziej gwałtowne. Począwszy od 17 grudnia, to stolica Pomorza Zachodniego stawała się centrum protestu społecznego. Tego dnia przed południem pracownicy Stoczni im. Adolfa Warskiego wyszli poza bramę zakładu, kierując się w stronę Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Do pierwszego gwałtownego starcia doszło w rejonie ulicy Dubois, gdzie milicjanci brutalnie zaatakowali pochód. Demonstranci spalili tam milicyjny gazik i pobili jego załogę. W Szczecinie od kul wojska i milicji zginęło 16 osób. 17 grudnia, w rocznicę tamtych wydarzeń przed Bramą Główną Stoczni Szczecińskiej uczczono ofiary grudnia 1970 roku.
Jerzy Eisler, historyk, dyrektor warszawskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, autor wydanej kilka lat temu książki „Grudzień 1970. Geneza, przebieg, konsekwencje” przyznaje, że tamte wydarzenia są niezwykle interesujące dla badaczy, wiele działań aparatu politycznego PZPR wymaga wyjaśnień. Wydaje się to jednak coraz trudniejsze, biorąc pod uwagę upływ czasu.
Jerzy Eisler, historyk, dyrektor warszawskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, autor wydanej kilka lat temu książki „Grudzień 1970. Geneza, przebieg, konsekwencje” przyznaje, że tamte wydarzenia są niezwykle interesujące dla badaczy, wiele działań aparatu politycznego PZPR wymaga wyjaśnień. Wydaje się to jednak coraz trudniejsze, biorąc pod uwagę upływ czasu.