Wybitny wokalista, pianista, gitarzysta, skrzypek, a także kompozytor i aranżer zmarł w czwartek, w wieku 66 lat. Trzy lata temu wystąpił w szczecińskich Ogrodach Śródmieście wraz z zespołem jazzmanów. Nie miał zamiaru porzucać muzyki.

- Nie mam zamiaru schodzenia. Życzyłbym sobie w zdrowiu po prostu pracować do końca, bo muzyka nie jest wymagająca tak bardzo fizycznie. Wierzę w to, że trzeba żyć do końca, a byłem świadkiem takich żyć i takich odejść w ostatnich latach kilku, które pozostawiły we mnie bardzo trwały ślad, ponieważ to wszystko były odejścia bardzo mi bliskich ludzi, którzy jednak żyli do końca, mimo bólu. I to jest piękne, ja chciałbym również do końca robić muzykę - powiedział Stanisław Soyka.

Stanisław Soyka był uważany za klasyka polskiej sceny, artystę wiernego własnej drodze, którego muzyka wciąż pojawia się na antenach Polskiego Radia i na opolskiej estradzie. Stanisław Soyka miał wystąpić na scenie w Sopocie. Transmisja z Top of the Top Sopot Festival 2025 w TVN została przerwana.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski