Nie żyje Stanisław Soyka, miał 66 lat. Był wokalistą, pianistą, gitarzystą, skrzypkiem, a także kompozytorem i aranżerem.
Jak dodał Piotr Metz, Stanisław Soyka nie ograniczał się w swojej twórczości tylko do muzyki. - Jedyny, jeżeli chodzi o taką uniwersalność postrzegania nie tylko muzyki, ale sztuki, bo przecież zajmował się klasyką polskiej poezji, muzyką teatralną, a mało kto pamięta, że występował też w superawangardowym z zespołem Svora na festiwalu w Jarocinie - powiedział Metz.
Od początku kariery był związany z Polskim Radiem. W latach 70. występował na antenie jako młody solista Filharmonii Śląskiej, a później - jako wokalista jazzowy. W latach 80. i 90. często nagrywał w studiach Polskiego Radia, w których rejestrował zarówno koncerty, jak i specjalne programy muzyczne. Radio promowało wiele jego piosenek, m.in. "Cud niepamięci", "Play it again", "Absolutnie nic". Jednym z bardziej znanych utworów Stanisława Soyki jest "Tolerancja".
Soyka wielokrotnie gościł także w radiowych audycjach "na żywo", wykonując własne interpretacje klasyki polskiej piosenki i poezji. W 1986 roku Stanisław Soyka zdobył Nagrodę Dziennikarzy na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W kolejnych latach wielokrotnie występował na opolskiej scenie, prezentując zarówno autorskie utwory, jak i projekty specjalne, na przykład recitale poświęcone poezji Czesława Miłosza i Agnieszki Osieckiej. W 1994 roku otrzymał nagrodę za najlepszy recital festiwalu.
Stanisław Soyka miał na koncie kilkadziesiąt albumów, w tym m.in. "Soyka sings Ellington" (1981), "Acoustic" (1991), "Tolerancja" (1992), "Soyka Sings Shakespeare’s Sonnets" (2007) i "Muzyka i słowa Stanisław Soyka" (2013). Jego działalność artystyczna była wielokrotnie nagradzana - zarówno przez Polskie Radio, które honorowało go za szczególny wkład w rozwój polskiej piosenki, jak i przez jury festiwali muzycznych.
Stanisław Soyka był uważany za klasyka polskiej sceny, artystę wiernego własnej drodze, którego muzyka wciąż pojawia się na antenach Polskiego Radia i na opolskiej estradzie.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin