Waszyngton ogranicza właśnie wymianę handlową z Kubą. W ten sposób Biały Dom zamierza zablokować przepływ gotówki dla sił bezpieczeństwa oraz armii Kuby, które czerpią zyski m.in. z turystyki i przepływu towarów. Służby wywiadowcze Hawany kontrolują właśnie te sektory gospodarki kraju.

Stany Zjednoczone wprowadziły również utrudnienia w przypadku bezpośredniej podróży na wyspę w kwestiach tzw. wyjazdów związanych z kulturą. Amerykańskie media podkreślają jednak, że nowo nałożone sankcje będą miały charakter symboliczny, gdyż współpraca gospodarcza obu państw jest na minimalnym poziomie. Amerykański rząd ułatwi jednak kontakty tym rodzimym firmom, które będą inwestować w sektor prywatny na wyspie.

W ubiegłym tygodniu rząd w Hawanie zarzucił Waszyngtonowi, że bezpodstawnie oskarża Kubę o dokonanie "ataków akustycznych" na personel amerykańskiej ambasady w tym kraju. Kubańskie MSZ podkreśla, że działania Waszyngtonu niweczą ostatnie próby naprawy stosunków między oboma państwami.