Długotrwałe upały w Polsce są spowodowane wyżem znad Skandynawii, który utrzymuje w Polsce bardzo ciepłe powietrze zwrotnikowe - mówi synoptyk IMGW - Grażyna Dąbrowska.

Do Polski napływa ze wschodu i południowego-wschodu bardzo ciepłe powietrze pochodzenia zwrotnikowego. Daje to temperatury osiągające i przekraczające 30 stopni Celsjusza w cieniu. Utrzymają się co najmniej przez tydzień - mówi Grażyna Dąbrowska.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega też przed silnymi burzami i ulewami, które będą towarzyszyć wysokim temperaturom.

- Burze mogą być gwałtowne, mogą im towarzyszyć ulewy oraz silny, porywisty wiatr osiągający nawet 70 km/h, niewykluczone są też opady gradu - dodaje synoptyk.

Taka aura jest niebezpieczna dla osób starszych, małych dzieci oraz osób z chorobami układu krążenia. Jednak do wszystkich lekarze apelują o niebagatelizowanie objawów udaru słonecznego, którymi są między innymi ból głowy, bóle w klatce piersiowej, wymioty i dreszcze. W przypadku wystąpienia tych objawów należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem, ponieważ udar może prowadzić nawet do obrzęku mózgu i śmierci.

Anestezjolog Romuald Świerczewski radzi starszym osobom, by nie wychodziły w taką pogodę, a tym, którzy muszą - nakrycie głowy. Trzeba też spożywać minimum 2 litry płynów w ciągu dnia.

W ciągu najbliższego tygodnia maksymalna temperatura w Polsce w cieniu ma wynieść 33 stopnie.