Związkowcy z ZNP domagają się podwyżek większych niż zapowiadane i mówią, że strajk w oświacie od 8 kwietnia jest już niemal pewny. Prezydent powiedział, że oczekiwania wzrostu wynagrodzeń są uzasadnione i trzeba opracować plan podwyżek płac.

- To musi być pewien proces i musimy do tego procesu dojść. Mam nadzieję, że w tej sprawie uda się uzyskać porozumienie tak, aby nauczyciele osiągnęli swój cel, a jednocześnie młodzież i dzieci w żaden sposób nie zostali poszkodowani. To jest także moja prośba do nauczycieli jako rodzica - powiedział prezydent.

- Obawiam się, że nie da się ich w szybkim tempie, w krótkim terminie podnieść od razu o tysiąc złotych. Obawiam się, że ten postulat ma charakter niestety bardzo mocno polityczny i populistyczny w tym momencie - mówił Andrzej Duda. Wyraził przekonanie, że wynagrodzenia nauczycieli da się podnieść w rozsądnym terminie.

Zwrócił się do nauczycieli, by podeszli do rozmów w sprawie podwyżek w sposób zrównoważony, tak, by nie ucierpieli na tym uczniowie.

MEN informuje, że w ciągu niemal półtora roku nakłady na pensje dla nauczycieli wzrosną o ponad 16 procent. Resort oświaty w 2017 roku dokonał rewaloryzacji wynagrodzeń nauczycieli, a od 2018 roku rozpoczął realizowanie rządowego planu podniesienia pensji nauczycieli.