Przeciwnych tej inwestycji jest część państw Unii Europejskiej w tym Polska oraz kraje nadbałtyckie oraz Ukraina i USA. W tym przypadku zachodzi obawa, że projekt energetycznie uzależnia od Moskwy.

W kongresowym senacie planowana jest rezolucja, na mocy której zostaną nałożone amerykańskie sankcje na wykonawców Nord Stream 2 pracujących na Morzu Bałtyckim. Taki projekt złożyli przedstawiciele zarówno Republikanów jak i Demokratów z senackiej komisji spraw zagranicznych. Celem obostrzeń jest zwiększenie presji na Rosję.

Sankcje miałby dotyczyć statków uczestniczących w budowie Nord Stream 2 oraz nieprzyznawania wiz do USA menedżerom powiązanym z tymi jednostkami. Osobom tym zabronionoby prowadzenia interesów w Stanach Zjednoczonych oraz zablokowano ich transakcje bankowe prowadzone z udziałem amerykańskich podmiotów finansowych.

Obostrzenia miałyby dotyczyć firm ubezpieczających powstawanie rurociągu. Donald Trump zabiega ponadto, aby Unia Europejska skroplony gaz kupowała od USA. Jego dostawy trafiają już do Świonoujścia.