Jak informuje podpułkownik Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej przy produkcji środków ochrony pracuje ok. 1000 więźniów z 45 zakładów karnych.

- Zatrudniają ich największe, przywięzienne zakłady pracy, które w czasie epidemii przestawiły swą produkcję. W jednym z nich dodatkowo produkuje się środki dezynfekujące. Do produkcji maseczek i odzieży ochronnej Służba Więzienna zaangażowała skazanych w ramach zajęć resocjalizacyjnych, terapii zajęciowej lub zajęć własnych - poinformowała Elżbieta Krakowska.

Maseczki szyte przez więźniów trafiają do Ministerstwa Sprawiedliwości, sądów, prokuratur, jednostek penitencjarnych oraz placówek medycznych.

W związku z pandemią we wszystkich więzieniach w całym kraju funkcjonariusze, którzy mają kontakt z więźniami, muszą nosić maski ochronne. Wprowadzono też całkowity zakaz wyjść więźniów na zewnątrz do pracy. Wstrzymane są odwiedziny. Wszystkim wchodzącym na teren więzień mierzona jest temperatura. Osoby z gorączką nie są wpuszczane.