Podczas konferencji prasowej w Białym Domu prezydent Donald Trump przekonywał, że Stany Zjednoczone wygrywają walkę z koronawierusem, którego określił mianem „niewidzialnego wroga”. Wskazał na spadek liczby nowych infekcji w Nowym Jorku oraz na stabilizację sytuacji w Detroit, Nowym Orleanie, Waszyngtonie i innych aglomeracjach.

- Walka trwa, ale dane wskazują na to, że w skali kraju mamy za sobą szczyt nowych infekcji. Mam nadzieję, że trend ten się utrzyma i osiągniemy wielki postęp - mówił amerykański prezydent i zapowiedział, że dziś przedstawi nowe wytyczne, które umożliwią rozpoczęcie łagodzenia restrykcji i „otwierania” gospodarki.

Dane dotyczące epidemii koronawirusa wskazują, że w ostatnich dniach liczba nowych infekcji ustabilizowała się na poziomie około 30 tysięcy dziennie. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła jednak w środę o ponad 2490 i od początku epidemii przekroczyła 28 tysięcy.

Ośrodek badawczy The Institute for Health Metrics and Evaluation przy Uniwersytecie Waszyngtońskim, podniósł prognozę liczby ofiar śmiertelnych dla Stanów Zjednoczonych z 61 do 69 tysięcy.