Dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu, prokurator Andrzej Pozorski powiedział, że decyzja o ekshumacji była pokłosiem dochodzenia, które ma ustalić przyczyny śmieci duchownego w 1987 roku w Carlsbergu w Niemczech.

- Ekshumacja zwłok księdza Blachnickiego miała miejsce we wtorek. W środę zwłoki zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej. W tej chwili dwie instytucje przeprowadzają dokładne badania szczątków, które się zachowały. Oczywiście, w pierwszej kolejności trzeba przeprowadzić oględziny zwłok, badania antropologiczne, toksykologiczne... Będą też tzw. badania krzyżowe, które będą prowadziły dwie instytucje różne od siebie, niezależne - wyliczał prokurator Pozorski.

W ramach badań zostaną przeprowadzone także analizy toksykologiczne, które mogą pomóc w ustaleniu, czy ksiądz Blachnicki, założyciel ruchu oazowego Światło-Życie, został otruty.

Ksiądz Franciszek Blachnicki, twórca ruchu oazowego Światło-Życie, a także organizator akcji trzeźwościowej "Krucjata Wstrzemięźliwości" zmarł w lutym 1987 roku w wieku 65 lat.

Śledztwo zamknięte przez Instytut Pamięci Narodowej w 2006 roku wykazało, że kapłan był inwigilowany przez bezpiekę za pośrednictwem najbliższych współpracowników. Od 1995 roku trwa proces beatyfikacyjny księdza Blachnickiego. Przysługuje mu tytuł Czcigodnego Sługi Bożego.

Franciszek Blachnicki brał udział w kampanii wrześniowej 1939 roku, działał w konspiracji. Był więźniem niemieckich obozów, między innymi Auschwitz-Birkenau. W 1950 roku przyjął święcenia kapłańskie.

Już jako ksiądz, rozwinął Ruch Światło-Życie, nazywany Oazą. Jego celem jest formacja duchowa chrześcijan i zrealizowanie soborowej wizji Kościoła - wspólnoty wspólnot. Oazy funkcjonują obecnie w ponad 30 krajach.