Chodzi zarówno o program "Za życiem”, jak i usługi oferowane w ramach funduszu solidarnościowego. Jest wśród nich opieka wytchnieniowa, która jeszcze w tym roku będzie realizowana nie tylko przez samorządy, ale także przez fundacje.

Jak mówił Paweł Wdówik, dotąd mieszkańcy niewielkiej części kraju mogli korzystać z takiej pomocy, bo tylko około 360 samorządów wystąpiło o środki na ten cel.

- To jest, powiedzmy, jedna ósma samorządów, więc większość kraju nie ma tej oferty, dlatego nie ma się co dziwić, że rodziny, które mają osobę potrzebującą stałej opieki i które chciałyby skorzystać z opieki wytchnieniowej często nie wiedzą, że coś takiego w ogóle istnieje - mówił pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych.

Program opieki wytchnieniowej jest adresowany do opiekunów, którzy mogą korzystać z różnych form wsparcia. Pierwszą - jest pomoc opiekuna w domu, który zajmuje się niepełnosprawnym dzieckiem i w tym czasie rodzic ma czas wolny dla siebie. Taka pomoc świadczona jest w wymiarze 240 godzin rocznie. Po drugie - program daje także możliwość bezpłatnego umieszczenia dziecka na dwa tygodnie w ciągu roku w specjalistycznym ośrodku całodobowym, przy czym nie musi to być pobyt ciągły. Trzecią formą pomocy jest wsparcie psychologiczne i terapeutyczne dla rodziców i opiekunów dzieci niepełnosprawnych.

Opieka wytchnieniowa ma być od przyszłego roku w stu procentach finansowana przez państwo. Teraz 20 procent wykłada samorząd.

Zmiany, nad którymi pracuje rząd dotyczą też wysokości świadczeń, które dostają od państwa rodzice dzieci niepełnosprawnych. Teraz są to cztery tysiące złotych jednorazowo wypłacane po porodzie oraz 1830 złotych miesięcznie świadczenia pielęgnacyjnego.