Prezes ZNP Sławomir Broniarz podkreślił, że chodzi o podniesienie prestiżu nauczycieli, dlatego 30-procentowa podwyżka płac nie może być jednorazowa i nie powinna zależeć od decyzji polityków.

- Chcielibyśmy, żeby coroczny wzrost wynagrodzeń wynikał z porównywania płacy nauczyciela ze wzrostem gospodarczym i przeciętnym wynagrodzeniem w kraju, żeby dawało to także wszystkim zatrudnionym w szkole nauczycielom jasną perspektywę wzrostu wynagrodzeń, bo to, z czym teraz mamy do czynienia nikogo nie zadowala - zaznaczył.

Jak wyjaśniała wiceprezes ZNP Urszula Woźniak, potrzebne jest stworzenie systemu wynagradzania nauczycieli, średnio o 7 procent rocznie, by nauczyciele mogli przewyższyć minimalne wynagrodzenie.

Jak ponadto dodała Urszula Woźniak, ZNP oczekuje szybkich rozwiązań dotyczących rozszerzenia świadczeń kompensacyjnych w postępowaniach dyscyplinarnych, a także poprawy warunków pracy nauczycieli.

Rok temu zostało podpisane porozumienie ZNP z przedstawicielami partii tworzących koalicję rządową, powołano sejmową komisję edukacji, która w ramach zespołów roboczych ZNP rozpoczęła prace nad ustawą oświatową. Prace przerwane przez powódź mają zostać wznowione w piątek.