Jak tłumaczy rzeczniczka prasowa urzędu miasta stołecznego Warszawy Monika Beuth, zawiadomienie o zgromadzeniu publicznym powinno wpłynąć do urzędu nie wcześniej niż 30 dni przed planowanym wydarzeniem, więc było ono przedwczesne.

Do tego, do urzędu wpłynęło kilka zgłoszeń od tego samego organizatora, z różnymi zakresami dat.

Decyzja ma podłoże polityczne - uważają organizatorzy przemarszu.