Studentkę, 25 lat temu miał zamordować Robert J. Mężczyzna, zatrzymany 20 lat po dokonaniu zbrodni, został nieprawomocnie skazany na dożywocie. Od 2017 roku przebywa w areszcie i nie przyznaje się do winy.

Sąd Apelacyjny może uznać winę Roberta J. i ewentualnie zmienić mu karę, ale też uniewinnić oskarżonego lub też skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji. Sam oskarżony podczas ostatniej rozprawy po raz pierwszy publicznie zabrał głos. "Nie chcę być kozłem ofiarnym. Nie chcę spędzić reszty życia w zakładzie karnym za nie swoje grzechy i winy".

Adwokat zamordowanej Jan Znamiec podkreśla, że rodzina liczy na zakończenie sprawy i wyjaśnienie, co tak naprawdę się wydarzyło.

Obrońcy Roberta J. twierdzą, że nie ma jednoznacznych dowodów wskazujących na winę oskarżonego. Prokuratura twierdzi, że wskazują na to zeznania świadków.

Ten proces jest jednym z najbardziej skomplikowanych postępowań w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Akta sprawy liczą ponad 500 tomów.

Słynna sprawa „Skóry” dotyczy o zabójstwa studentki Katarzyny Z. w 1998 roku. Fragmenty jej oskórowanego ciała wyłowiono wówczas z Wisły.

Robert J. w 2022 roku został uznany winnym zbrodni i usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna przebywa w areszcie od momentu zatrzymania w 2017 roku. Nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.