Ministerstwo sportu i turystyki pracuje nad ustawą dotyczącą opłaty turystycznej. W planie resortu jest pobieranie podatku od każdego noclegu, a kwota miałaby być uzależniona od standardu obiektu.

Wedle szacunków wprowadzenie opłaty miałoby przynieść wpływy nawet do 600 milionów złotych, z których nawet 60 procent z tej kwoty miało by trafić do samorządów, a 30 procent do Polskiej Organizacji Turystycznej.

Wbrew doniesieniom medialnym w planach nie ma objęcia tą opłatą wyjazdów zagranicznych organizowanych przez biura podróży w naszym kraju.

- W ministerstwie nie ma takich pomysłów. Rzeczywiście, na jednym ze spotkań z branżą turystyczną pojawił się taki postulat ze strony przedstawicieli polskich hotelarzy zwracających uwagę na to, że to się odbywa trochę ich kosztem. Ale, jak rozumiem, wartością największą jest to, żeby Polacy mieli wybór, czy chcą wypoczywać w kraju, czy za granicą - mówił minister Sławomir Nitras.

Planowo opłata ma być wprowadzona w 2026 roku.