Jak twierdzi policja, po zatrzymaniu 24-latek, podczas wykonywania z nim czynności na komisariacie, miał wyrwać broń jednemu z funkcjonariuszy i popełnić samobójstwo.

Pierwsze śledztwo dotyczy zabójstwa młodej kobiety. Drugie - zdarzenia do którego doszło w komisariacie - tłumaczy w rozmowie z Pawłem Pawlicą rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek - Michalec.

Zarówno w mieszkaniu, które wynajmowała kobieta, jak i w komisariacie pracuje zespół prokuratorów. Śledczy na miejscu prowadzą oględziny z udziałem biegłych z zakresu kryminalistyki - dodaje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura w swoim komunikacie nie używa słowa "samobójstwo" przy opisywaniu zdarzenia, do którego doszło w komisariacie.

We wtorek, policjanci zostali wezwani do awantury w jednej z kamienic na krakowskim Kazimierzu. Funkcjonariusze weszli do mieszkania siłą, przy wsparciu strażaków. Na miejscu zastali poranioną nożem 24-latkę i jej 23-letniego partnera po próbie samobójczej. 23-latka trafiła do szpitala, gdzie zmarła na skutek odniesionych ran.