"Wakacje to przygoda, ale twoje jelita nie muszą brać w niej udziału" - to opinia jednego z właścicieli biur podróży, Zbigniewa Głąbińskiego.
W jego ocenie jadąc do krajów egzotycznych - takich jak Egipt, Kenia, Tanzania czy Indie - musimy liczyć się z ryzykiem wystąpienia biegunek i zatruć żołądkowych.
- Podstawowa porada: unikać jedzenia w postaci nieprzetworzonej pod względem termicznym. Czyli można jeść nawet na ulicy jakieś pierożki typu samosa w Indiach, ale sugerowałbym jednak, żeby to były smażone, pieczone, gotowane, przynajmniej w pierwszej części naszego pobytu - podkreślił.
Zbigniew Głąbiński apeluje także, aby w krajach tych unikać picia wody bezpośrednio z kranu.
- Wody z kranu można używać do mycia rąk i umycia się, natomiast do picia raczej należy zwracać uwagę na to, żeby kupić wodę butelkowaną. I najlepiej często zakrętki te są uzupełnione specjalną folią zabezpieczającą - wskazał.
Według dostępnych danych tak zwana "biegunka podróżnych" rocznie dotyka około 10 milionów osób na całym świecie.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Podstawowa porada: unikać jedzenia w postaci nieprzetworzonej pod względem termicznym. Czyli można jeść nawet na ulicy jakieś pierożki typu samosa w Indiach, ale sugerowałbym jednak, żeby to były smażone, pieczone, gotowane, przynajmniej w pierwszej części naszego pobytu - podkreślił.
Zbigniew Głąbiński apeluje także, aby w krajach tych unikać picia wody bezpośrednio z kranu.
- Wody z kranu można używać do mycia rąk i umycia się, natomiast do picia raczej należy zwracać uwagę na to, żeby kupić wodę butelkowaną. I najlepiej często zakrętki te są uzupełnione specjalną folią zabezpieczającą - wskazał.
Według dostępnych danych tak zwana "biegunka podróżnych" rocznie dotyka około 10 milionów osób na całym świecie.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin