Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Senat przyjął w czwartek bez poprawek ustawę o wypowiedzeniu Konwencji ottawskiej zakazującej użycia, składowania, produkcji oraz przekazywania min przeciwpiechotnych, a także nakłada obowiązek ich zniszczenia. Wypowiedzenie konwencji pozwoli na przywrócenie tej broni na wyposażenie armii.
Za ustawą zagłosowało 84 senatorów, przeciw był 1, również 1 wstrzymał się od głosu. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Wcześniej, w środę wiceminister obrony Stanisław Wziątek przekonywał podczas dyskusji w Senacie, że Rosja używa środków bojowych, które niejednokrotnie były zakazane i wycofane z użycia. - Dlatego została podjęta inicjatywa dotycząca zwiększenia naszego potencjału obronnego, czego wyrazem była dyskusja nad dalszym utrzymaniem Konwencji ottawskiej - mówił wiceszef MON. Jak zaznaczył, wypowiedzenie konwencji „da nam większe możliwości stworzenia zdecydowanie poprawionych warunków na wschodniej granicy Polski i Unii Europejskiej”.

Przewodniczący komisji obrony Mirosław Różański (klub Trzecia Droga) podkreślał, że wypowiedzenie konwencji nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo zwykłych obywateli. Argumentował, że w związku z ewentualnym rozstawianiem min prowadzona będzie bardzo dokładna dokumentacja. Ponadto, miny nowszej technologii mają dawać możliwość zdalnej dezaktywacji, kiedy nie będzie już występowało zagrożenie.

Podczas wtorkowego posiedzenia łączonych komisji spraw zagranicznych i obrony narodowej Wziątek tłumaczył, że wyznaczane będą określone przestrzenie, które następnie mogłyby - w razie potrzeby - zostać zaminowane. Podkreślił jednak, że na razie nie ma podobnej potrzeby.

Wiceminister powiedział także, że rząd przygotowuje się do tego, by Polska sama mogła produkować miny.

Resort przygotowywać ma także wojska saperów, które przygotowywane byłyby do klasycznego rozminowywania.

Obecnie Wojsko Polskie - zgodnie z międzynarodowymi regulacjami - dysponuje minami przeciwpancernymi, które służą do zwalczania wrogich pojazdów i uniemożliwiania im przejazdu przez zaminowany obszar; w odróżnieniu od min przeciwpiechotnych teoretycznie nie stwarzają one zagrożenia dla pojedynczych osób.

Rozmieszczone na dużych obszarach podczas konfliktów zbrojnych miny przeciwpiechotne niejednokrotnie stawały się zagrożeniem dla osób postronnych, także wiele lat po zakończeniu walk - np. pozostałe po wojnie w latach dziewięćdziesiątych pola minowe wciąż stwarzają zagrożenie dla cywilów w niektórych regionach Bośni i Hercegowiny; ich bezpieczne usuwanie przez saperów to drogie, długotrwałe i niebezpieczne zadanie.

Między innymi z tego względu miny przeciwpiechotne zostały zabronione międzynarodowymi przepisami; poza zagrożeniem dla cywilów przeciwnicy ich wykorzystania wskazują na ogólnie niehumanitarny charakter tego typu broni.

Nowoczesne miny mają jednak rozwiązania mające minimalizować zagrożenia dla osób postronnych - to np. możliwość zdalnej dezaktywacji rozmieszczonych min w sytuacji, gdy przestają być potrzebne na polu walki.

Przedstawiciele MON i wojska zgadzają się jednak, że przywrócenie min przeciwpiechotnych to kluczowa sprawa dla budowania polskich zdolności obronnych w obliczu rosyjskiego zagrożenia; takie wnioski i głosy płyną również z zaatakowanej Ukrainy.

Konwencja ottawska zakazuje użycia, składowania, produkcji oraz przekazywania min przeciwpiechotnych, a także nakłada obowiązek ich zniszczenia. Została spisana w 1997 roku podczas konferencji dyplomatycznej w sprawie całkowitego zakazu stosowania min przeciwpiechotnych. W życie weszła w 1999 roku. Polska została sygnatariuszem umowy 4 grudnia 1997 roku, ratyfikowała ją jednak dopiero w 2012 roku.

Konwencję ratyfikowały niemal wszystkie państwa europejskie, nie przystąpiły do niej jednak państwa takie jak USA, Chiny, Indie czy Rosja, która używa min przeciwpiechotnych w swojej inwazji na Ukrainę. W ostatnich miesiącach proces występowania z konwencji rozpoczęły lub już przeprowadziły niemal wszystkie państwa europejskie graniczące z Rosją i czujące się przez nią zagrożone - Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa i Polska; pod koniec czerwca dekret o wycofaniu z konwencji podpisał także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Litwa i Finlandia zadeklarowały także powrót do produkcji min przeciwpiechotnych, a także wspierania nimi Ukrainy.

Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty