Szwajcarskiemu serowi pomogą... nanocząsteczki, będzie miał więcej dziur. Program badawczy umożliwiający poprawę jego właściwości będzie uruchomiony w Szwajcarii, jeszcze w tym roku.
Liczba dziur w serze zmniejsza się z roku na rok. Według CNN, program ma dotyczyć nanocząsteczek, które nie zmieniałyby jego konsystencji a zwłaszcza smaku, lecz poprawiłyby ważną dla konsumentów cechę - liczbę dziurek w serze.
Od 15 lat bowiem liczba dziur w słynnych szwajcarskich serach, jak ementaler, spadała. Teraz - jak twierdzą serowarzy - jest ich nawet o 40 proc. mniej niż w latach 90.
Problem ten rozwiązują naukowcy z prestiżowego Instytutu Badania Żywności Agroscope. Wykazali, że zanikanie dziur jest związane, paradoksalnie, ze wzrostem czystości mleka, z którego robi się ser. To wszystko przez nowoczesne sterylne technologie produkcji sera - do mleka praktycznie nic się nie dostaje. Kiedyś do wiader trafiały mikroskopijne cząsteczki siana, wyzwalające w czasie fermentacji gaz, a to powodowało pojawianie się dziur. Szwajcarzy zjadają rocznie przeszło 20 kg sera na głowę.
Od 15 lat bowiem liczba dziur w słynnych szwajcarskich serach, jak ementaler, spadała. Teraz - jak twierdzą serowarzy - jest ich nawet o 40 proc. mniej niż w latach 90.
Problem ten rozwiązują naukowcy z prestiżowego Instytutu Badania Żywności Agroscope. Wykazali, że zanikanie dziur jest związane, paradoksalnie, ze wzrostem czystości mleka, z którego robi się ser. To wszystko przez nowoczesne sterylne technologie produkcji sera - do mleka praktycznie nic się nie dostaje. Kiedyś do wiader trafiały mikroskopijne cząsteczki siana, wyzwalające w czasie fermentacji gaz, a to powodowało pojawianie się dziur. Szwajcarzy zjadają rocznie przeszło 20 kg sera na głowę.


Radio Szczecin