Maks znowu czeka na dom...
Pani Marta pisze:
Jakiś czas temu pisałam do Panów z prośbą o pomoc dla psa przebywającego w schronisku. Maksiu nadal tkwi w schronisku a ja niestrudzenie szukam dla niego dobrego i ciepłego domu. Panów program poniekąd mi pomógł, Maksio został adoptowany, jednak nie na długo, został oddany z powrotem...a powodem oddania było płoszenie kur w gospodarstwie. Więc piszę ponownie i błagam o pomoc. To naprawdę kochany psiak, który zasługuje na dobrego człowieka u swego boku.
Maks trafił do schroniska 24.12.2011 r. dowieziony z ul. Szwoleżerów. Mimo swojej postury pies jest łagodny. Względem innych psów jest bezkonfliktowy, dobrze dogaduje się z kolegami z boksu. Sprawia wrażenie zrezygnowanego. Trudno się dziwić, nie jest to życie o jakim marzy i na jakie zasługuje. Maks ma niezwykle mądre spojrzenie migdałowych oczu, które urzeka. Z początku wydaje się nieufny, mało kontaktowy, przy bliższym poznaniu zyskuje. Widać, że brak mu człowieka przy boku. Daje się głaskać, lubi sobie "pogadać". Czekam, aż znajdzie się ktoś, kto Maksa dostrzeże i pokocha, ktoś równie wyjątkowy jak on sam!
Nr psa: 610/12, płeć: pies, wiek: 4 lata, miejsce: schronisko w Szczecinie, boks nr 31
Kontakt p. Liliana 500 364 182 lub nr tel. do schroniska 91 487 02 81 . Pies jest zdrowy i zaszczepiony.