W ramach projektu "Pieskie życie... z psem" przygotowują je do adopcji. Zwierzęta do zakładu karnego trafiły z przytuliska w Budnie.

Jak mówią ich nowi opiekunowie, w więzieniu życie czworonogów wcale nie jest pieskie.

- Tutaj mają dobre życie. Uczą się, żeby nie były agresywne, nie atakowały innych psów i ludzi. Także by nie ciągnął na spacerze, by gdzieś nie uciekł. Żeby nadawał się do mieszkania, a nie na łańcuch jak do tej pory - mówi jeden z więźniów.

Zajęcia z psami mają też pozytywny wpływ na samych więźniów. Jak mówi Tomasz Wojciechowski z goleniowskiego zakładu karnego, dzięki projektowi mogą oni nauczyć się spokojnych zachowań, bez użycia przemocy.

- Osadzeni uczą się przede wszystkim dyscypliny, punktualności, konsekwentnego działania i metod pozytywnych wpłynięcia na psa, żeby wykonał ich komendy i polecenia - tłumaczy Wojciechowski.

Projekt realizowany w zakładzie karnym w Goleniowie to pierwsza tego typu inicjatywa w kraju. Od dogoterapii różni się tym, że biorą w niej udział psy, które nie były dotąd szkolone. Więźniowie będą się nimi zajmowali do końca stycznia. Później goleniowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami będzie starało się znaleźć dla nich nowe domy. Według planów, wiosną tego roku do zakładu karnego mają trafić kolejne psy, które osadzeni będą przygotowywali do adopcji.