Wagony cysterny wykoleiły się w poniedziałek po południu. Będzie je można podnieść dopiero po opróżnieniu zbiorników. Od momentu wypadku zbiorniki są nadzorowane przez służby ochrony kolei.

Za akcję będzie odpowiadać Zakładowa Straż Pożarna Grupy Azoty Puławy. I właśnie późniejszy przyjazd specjalistów opóźni rozpoczęcie przepompowywania. Podczas akcji mogą być utrudnienia w przejeździe.

- Ruch przez stację Szczecin Dąbie będzie realizowany, a my będziemy wspierać się opinią specjalistów, bo proces przepompowywania substancji nie potrwa godzinę, ale o wiele dłużej. Musimy to tak zorganizować, by było bezpiecznie dla mieszkańców i pasażerów - podkreśla rzecznik spółki PKP PLK Mirosław Siemieniec.

Opróżnianie zbiorników może potrwać nawet kilka godzin. Profilaktycznie z pobliskich domów ewakuowano już cztery osoby. To ze względów bezpieczeństwa. Amoniak to związek chemiczny azotu i wodoru. Jest silnie toksyczny i palny.

Przyczynę wypadku pociągu cysterny przy ulicy Wiosennej w Szczecinie bada specjalna komisja.

Przypomnijmy, że w tym samym miejscu kilka tygodni temu doszło do podobnego zdarzenia. Wtedy z torów wypadły wagony przewożące węgiel.