O godzinie 17 całkowicie wstrzymany zostanie ruch kolejowy między stacjami Szczecin Główny a Szczecin Dąbie. Jednocześnie rozpocznie się wypompowywanie amoniaku z wykolejonych cystern.
Wiemy już jak będzie wyglądać cała akcja wypompowywania z wykolejonych czterech cystern amoniaku. Za nami sprawdzanie terenu przez specjalistów z Puław i narada specjalnego sztab straży pożarnej i przedstawicieli kolei.
- O godzinie 17 zamkniemy ruch pociągów. Do tego czasu specjaliści z Puław zainstalują swój specjalistyczny sprzęt do wykonania tej czynności. Ten proces może potrwać nawet trzy dni - mówi Tomasz Kubiak z wojewódzkiej straży pożarnej.
Kiedy rozpocznie się akcja, w powietrzu będzie unosić się drażniąca woń amoniaku. Ale nie ma się czego obawiać - tłumaczy Kubiak.
- Mieszkańcy mogą przebywać w swoich mieszkaniach, zachowując należytą ostrożność co do otwierania okien. Zapach drażniący będzie ewidentnie wyczuwalny, co nie będzie jednoznaczne z tym, że doszło do rozszczelnienia - informuje Tomasz Kubiak z wojewódzkiej straży pożarnej.
Amoniak przepompuje Zakładowa Straż Pożarna Grupy Azoty Puławy.
W odległości 150 metrów od miejsca wypadku znajdują się dwa bloki mieszkalne i trzy firmy. Ale mieszkańcy zachowują zimną krew.
- Zaraz uciekam. - Okna są pozamykane, więc myślę, że nie ma się czego obawiać - komentują mieszkańcy.
Opracowywano jest plan uruchomienia autobusowej komunikacji zastępczej na czas przeprowadzenia całej akcji. Autobusy zastępcze jeździłyby na trasie Szczecin Dąbie - Szczecin Główny za pociągi Przewozów Regionalnych, natomiast za składy PKP Intercity już od Stargardu.
Zbiorniki wykoleiły się na torowisku przy ul. Wiosennej. Do tej pory nie było utrudnień w ruchu, pociągi kursowały jednym torem. Ale ze względów bezpieczeństwa z pobliskich domów ewakuowano cztery osoby.
Przyczyny wypadku wciąż nie są znane. W tym samym miejscu kilka tygodni temu doszło do podobnego zdarzenia. Wtedy z torów wypadły wagony przewożące węgiel.
- O godzinie 17 zamkniemy ruch pociągów. Do tego czasu specjaliści z Puław zainstalują swój specjalistyczny sprzęt do wykonania tej czynności. Ten proces może potrwać nawet trzy dni - mówi Tomasz Kubiak z wojewódzkiej straży pożarnej.
Kiedy rozpocznie się akcja, w powietrzu będzie unosić się drażniąca woń amoniaku. Ale nie ma się czego obawiać - tłumaczy Kubiak.
- Mieszkańcy mogą przebywać w swoich mieszkaniach, zachowując należytą ostrożność co do otwierania okien. Zapach drażniący będzie ewidentnie wyczuwalny, co nie będzie jednoznaczne z tym, że doszło do rozszczelnienia - informuje Tomasz Kubiak z wojewódzkiej straży pożarnej.
Amoniak przepompuje Zakładowa Straż Pożarna Grupy Azoty Puławy.
W odległości 150 metrów od miejsca wypadku znajdują się dwa bloki mieszkalne i trzy firmy. Ale mieszkańcy zachowują zimną krew.
- Zaraz uciekam. - Okna są pozamykane, więc myślę, że nie ma się czego obawiać - komentują mieszkańcy.
Opracowywano jest plan uruchomienia autobusowej komunikacji zastępczej na czas przeprowadzenia całej akcji. Autobusy zastępcze jeździłyby na trasie Szczecin Dąbie - Szczecin Główny za pociągi Przewozów Regionalnych, natomiast za składy PKP Intercity już od Stargardu.
Zbiorniki wykoleiły się na torowisku przy ul. Wiosennej. Do tej pory nie było utrudnień w ruchu, pociągi kursowały jednym torem. Ale ze względów bezpieczeństwa z pobliskich domów ewakuowano cztery osoby.
Przyczyny wypadku wciąż nie są znane. W tym samym miejscu kilka tygodni temu doszło do podobnego zdarzenia. Wtedy z torów wypadły wagony przewożące węgiel.
W odległości 150 metrów od miejsca wypadku znajdują się dwa bloki mieszkalne i trzy firmy. Ale mieszkańcy zachowują zimną krew.
Kiedy rozpocznie się akcja, w powietrzu będzie unosić się drażniąca woń amoniaku. Ale nie ma się czego obawiać - tłumaczy Kubiak.