Wzięli w nim udział: zastępca prezydenta Szczecina, architekt stadionu i prezes Pogoni Szczecin. O zmianie projektu nikt jeszcze oficjalnie nie mówi, ale prezes Jarosław Mroczek przyznaje, że jego udział w rozmowach właśnie o tym świadczy.

- Nie mówię o szczegółach, bo obiecałem, że nie będę tego robić. Gdyby to miały być rozmowy o stadionie z trzema trybunami, to nie byłoby mnie tam i takich rozmów by nie było - powiedział Mroczek.

Z biura prasowego szczecińskiego magistratu otrzymaliśmy z kolei komunikat, że rozmowy odbyły się w konstruktywnej atmosferze, dotyczyły m.in. budowy czwartej trybuny i ustalono dalszy tryb postępowania.

Najpierw miasto forsowało projekt modernizacji stadionu wart 150 milionów z trzema trybunami. Sprzeciwiali się temu klub i kibice. Do Szczecina w tej sprawie przyjechał też prezes PZPN i władze ekstraklasy. Jak nieoficjalnie wiadomo, w maju po zakończeniu sezonu ma zostać przedstawiona nowa koncepcja, wypracowana przez wszystkie zainteresowane strony. Nie wiadomo jeszcze np. ile kibiców będzie mieścił obiekt przy ul. Twardowskiego, ani ile będzie kosztował. Zmiany mogą jednak nieznacznie opóźnić oddanie inwestycji w terminie. Jej koniec planowany jest na 2019 rok.