Radio Szczecin
Kornel Morawiecki. Fot. Facebook/Kornel-Morawiecki
W dyskusji o historii i o Holokauście Polska broni całej Europy - tak mówi marszałek senior i poseł koła Wolni i Solidarni. Kornel Morawiecki był gościem "Rozmów pod krawatem" w Radiu Szczecin.
Mówił, że w machinie śmierci, jakim był Holocaust uczestniczyli ludzie o różnych narodowościach - Chorwaci, Francuzi, a nawet zastraszeni Polacy i Żydzi, ale - jak podkreślał Morawiecki - co innego pojedynczy ludzie, a co innego cały naród.
- Przecież to właśnie zbiorowa wina narodu niemieckiego była powodem tego wszystkiego, co się działo z Żydami, z nami, z połową czy z większością Europy. Z milionami poległych Europejczyków. My bronimy Europy - powiedział Morawiecki.
To głos a propos przyjętej właśnie przez Senat ustawy o IPN. Ta dopuszcza karanie m.in. za sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne". Wywołało to sprzeciw Izraela, tamtejszy rząd uważa, że przepis uniemożliwia debatę o historii Holocaustu.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o IPN w ostatni piątek. Zgodnie z nią każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Za ustawą głosowało 57 senatorów, 23 przeciwko, dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz nowelizacja trafi do prezydenta.
Autorzy ustawy oraz Instytut Pamięci Narodowej podkreślają, że nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza badań naukowych i wolności słowa, a jedynie walczy z celowym zakłamywaniem historii, bezczeszczeniem pamięci o ofiarach i hańbieniem żyjących więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.
- Badania nad przeszłością w Polsce nie są zagrożone - zapewnił także wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Mówienie o tej przeszłości, analiza tej przeszłości często tej czarniejszej i haniebnej, po stronie polskiej, w żaden sposób nie jest zagrożona. Polska jest demokratycznym państwem prawnym szanującym swobodę debaty publicznej, szanującym badania naukowe, prawo do krytyki, wartości konstytucyjne określone w naszej ustawie zasadniczej.
- Przecież to właśnie zbiorowa wina narodu niemieckiego była powodem tego wszystkiego, co się działo z Żydami, z nami, z połową czy z większością Europy. Z milionami poległych Europejczyków. My bronimy Europy - powiedział Morawiecki.
To głos a propos przyjętej właśnie przez Senat ustawy o IPN. Ta dopuszcza karanie m.in. za sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne". Wywołało to sprzeciw Izraela, tamtejszy rząd uważa, że przepis uniemożliwia debatę o historii Holocaustu.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o IPN w ostatni piątek. Zgodnie z nią każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Za ustawą głosowało 57 senatorów, 23 przeciwko, dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz nowelizacja trafi do prezydenta.
Autorzy ustawy oraz Instytut Pamięci Narodowej podkreślają, że nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza badań naukowych i wolności słowa, a jedynie walczy z celowym zakłamywaniem historii, bezczeszczeniem pamięci o ofiarach i hańbieniem żyjących więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.
- Badania nad przeszłością w Polsce nie są zagrożone - zapewnił także wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Mówienie o tej przeszłości, analiza tej przeszłości często tej czarniejszej i haniebnej, po stronie polskiej, w żaden sposób nie jest zagrożona. Polska jest demokratycznym państwem prawnym szanującym swobodę debaty publicznej, szanującym badania naukowe, prawo do krytyki, wartości konstytucyjne określone w naszej ustawie zasadniczej.
