Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Amerykański Departament Stanu zaniepokojony nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, której celem jest walka z określeniami typu "polskie obozy śmierci". Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Amerykański Departament Stanu zaniepokojony nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, której celem jest walka z określeniami typu "polskie obozy śmierci". Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Amerykański Departament Stanu zaniepokojony nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, której celem jest walka z określeniami typu "polskie obozy śmierci". Jest też odpowiedź polskiego wiceministra sprawiedliwości, który uspokaja stronę amerykańską.
Rzeczniczka Departamentu stwierdziła, że przyjęcie zapisów ustawy zagrozi relacjom Polski
nie tylko z Izraelem, ale i Stanami Zjednoczonymi.

- Historia Holocaustu jest bolesna i złożona. Rozumiemy, że określenie "polskie obozy śmierci” jest nieprawdziwe, mylące i szkodliwe - tak zaczyna się oświadczenie rzeczniczki Departamentu Stanu Heather Nauert. W dalszej części wyraża ona jednak obawę, że proponowana ustawa zagrozi wolności słowa i akademickiej debacie.

- Obawiamy się również konsekwencji, jakie wejście w życie projektu tej ustawy może mieć dla strategicznych relacji Polski, w tym ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Na podziałach, jakie powstaną pomiędzy naszymi sojusznikami skorzystają jedynie nasi rywale - podkreśliła Nauert.

Rzeczniczka Departamentu Stanu wezwała polskie władze do ponownego przeanalizowania ustawy w kontekście potencjalnego wpływu, jaki może ona mieć na zasadę wolności wypowiedzi i - jak się wyraziła - "naszą zdolność do bycia partnerami".

- Badania nad przeszłością w Polsce nie są zagrożone - zapewniał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, odnosząc się do oświadczenia amerykańskiego Departamentu Stanu. Wiceminister uznał obawy o to za bezpodstawne. - Mówienie o tej przeszłości, analiza tej przeszłości często tej czarniejszej i haniebnej, po stronie polskiej, w żaden sposób nie jest zagrożona. Polska jest demokratycznym państwem prawnym szanującym swobodę debaty publicznej, szanującym badania naukowe, prawo do krytyki, wartości konstytucyjne określone w naszej ustawie zasadniczej - powiedział Warchoł.

Senat w nocy zaakceptował nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu bez poprawek. Za ustawą głosowało 57 senatorów, 23 przeciwko, dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz nowelizacja trafi do prezydenta.

Zgodnie z zapisami, za publiczne przypisywanie Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej podczas II wojny światowej będzie podlegało karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Autorzy ustawy oraz Instytut Pamięci Narodowej podkreślają, że nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza badań naukowych i wolności słowa, a jedynie walczy z celowym zakłamywaniem historii, bezczeszczeniem pamięci o ofiarach i hańbieniem żyjących więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.
Relacja Marka Wałkuskiego (IAR).
- Badania nad przeszłością w Polsce nie są zagrożone - podkreślał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, odnosząc się do oświadczenia amerykańskiego Departamentu Stanu. Wiceminister uznał obawy o to za bezpodstawne.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty