Przy świątecznym stole oprócz karpia, sernika i ryby po grecku powinna pojawić się też etykieta i dobre maniery. Ekspert do spraw savoir-vivre przypomina o najczęściej popełnianych błędach przy wspólnym spożywaniu posiłków.
Raz podniesione sztućce nie powinny ponownie dotknąć stołu, a serwetka służy do osuszenia ust, żeby nie pobrudzić szkła - mówi Ewa Brok, ekspertka ds. etykiety.
- Jeśli ktoś nasypie sobie więcej pieprzu do zupy, do tego barszczu i zaczyna wycierać nos albo czoło, bo mu się po prostu gorąco zrobiło, to to jest chyba jedno z takich większych faux pas. Nie wkładamy serwetki za kołnierz - tłumaczy Brok.
Warto pomyśleć o gościach, którzy są na diecie, bądź nie jedzą mięsa - dodaje ekspertka.
- Fajnie byłoby chociaż jedno, dwa dania czy deser przygotować z myślą o tych osobach, żeby one też się dobrze czuły. I też w drugą stronę, żeby takie osoby, które są innożercami i przychodzą w gości, to żeby też na przykład ze sobą coś przyniosły tak, żeby poczęstować nawet - dodaje Brok.
Natomiast "smacznego" powinien życzyć gospodarz na początku posiłku, nie w jego trakcie.
- Jeśli ktoś nasypie sobie więcej pieprzu do zupy, do tego barszczu i zaczyna wycierać nos albo czoło, bo mu się po prostu gorąco zrobiło, to to jest chyba jedno z takich większych faux pas. Nie wkładamy serwetki za kołnierz - tłumaczy Brok.
Warto pomyśleć o gościach, którzy są na diecie, bądź nie jedzą mięsa - dodaje ekspertka.
- Fajnie byłoby chociaż jedno, dwa dania czy deser przygotować z myślą o tych osobach, żeby one też się dobrze czuły. I też w drugą stronę, żeby takie osoby, które są innożercami i przychodzą w gości, to żeby też na przykład ze sobą coś przyniosły tak, żeby poczęstować nawet - dodaje Brok.
Natomiast "smacznego" powinien życzyć gospodarz na początku posiłku, nie w jego trakcie.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin