Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. PAP/Karol Zienkiewicz
Fot. PAP/Karol Zienkiewicz
Pożar dachu kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kunickiego w Lublinie został opanowany, obecnie trwa jego dogaszanie – poinformował lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Zenon Pisiewicz. Pożar nie przedostał się do wnętrza kościoła.
Zgłoszenie o pożarze dachu na budynku kościoła strażacy otrzymali w czwartek, w święta Bożego Narodzenia, przed godz. 7 rano. Na miejscu w pracowało 80 strażaków z 27 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Pożar został zlokalizowany, to znaczy nie rozprzestrzenia się dalej, sytuacja jest pod kontrolą - powiedział Pisiewcz dziennikarzom. Wcześniej tłumaczył, że akcję gaśniczą utrudnia „wielowarstwowa” konstrukcja dachu kościoła. Jest pokryty blachą, pod nią są elementy drewniane, a następnie konstrukcja stalowa i ocieplenie wełną mineralną i konstrukcja żelbetowa. Strażacy, aby skutecznie dotrzeć do zarzewi ognia, muszą z zewnątrz wykonywać otwory w dachu i tam kierować strumień wody.

- W tej chwili będą trwały działania dogaszające zarzewia ognia, które jeszcze mogą oczywiście pod połacią blachy występować. Będziemy w dalszej części cały czas jeszcze ten dach, mówiąc kolokwialnie, rozcinać, żeby się dostać od zewnątrz do tych zarzewi ognia i dogaszać, gdyby się one pojawiały – powiedział komendant.

Jego zdaniem akcja dogaszania pożaru może jeszcze potrwać kilka godzin. - Natomiast pożar nie przedostał się do wnętrza kościoła, wnętrze nie zostało spalone - zaznaczył. Pisiewicz zaznaczył, że z kościoła i zakrystii prewencyjnie wyniesiono elementy ruchome m.in. figury, obrazy, szaty liturgiczne.

Podkreślił, że strażacy starają się minimalizować straty powstałe na skutek wody, która przedostała się do wnętrza kościoła podczas akcji gaśniczej. - Strażacy już w tych miejscach, gdzie jest bezpiecznie, tę wodę na bieżąco usuwają z kościoła. Chcemy ją jak najszybciej usunąć, ponieważ jeszcze na kondygnacji podziemnej jest kaplica i chcemy tę kaplicę również uratować, żeby ta woda się tam nie przedostawała, nie powodowała większych strat - tłumaczył komendant.

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski podziękował strażakom za zaangażowanie i prowadzenie akcji gaśniczej w niełatwych warunkach, przy temperaturze -10 stopni, gdy woda zamarzała.

Podkreślił, że nie było rannych, nikomu nic się nie stało, m.in. dzięki postawie proboszcza, który „zachował zimną krew i wyprowadził z kościoła ok. 50-60 parafian przed 7 rano”. - Proboszcz zauważył pierwsze oznaki tego, że ogień zaczyna się rozprzestrzeniać, przede wszystkim zadymienie, podjął decyzję o natychmiastowym powiadomieniu Straży Pożarnej i wyprowadził parafian – powiedział wojewoda.

Zapewnił, że po pożarze przeprowadzona zostanie szczegółowa ekspertyza budowlana budynku i będą ustalane przyczyny pożaru. Nie jest też jeszcze znana wysokość strat. Komorski zadeklarował chęć pomocy parafii. - Już złożyłem deklarację proboszczowi, że jeżeli będzie potrzebował w jakimś obszarze wsparcia, to będę do jego dyspozycji - zaznaczył.
W budynku kościoła nie mogą się odbywać nabożeństwa. Na ogrodzeniu kościoła w kilku miejscach wywieszono kartki z napisem „Msza św. w Domu Parafialnym w sali na dole”. Także na portalu społecznościowym parafii poinformowano, że budynek kościoła jest zamknięty. „Msze św. zamówione na dziś i najbliższe dni sprawowane są w sali w Domu Parafialnym” - wyjaśniono.

Teren wokół kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego na ul. Kunickiego został odgrodzony. Fragment ulicy Kunickiego w okolicy kościoła został wyłączony z ruchu samochodowego.

Edycja tekstu: Kacper Narodzonek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty