Przedterminowe wybory parlamentarne: teoria spiskowa czy nadchodząca rzeczywistość?

Region 2019-01-06 11:32 Kamil Nieradka

"Kawiarenka polityczna" Radia Szczecin. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

Przedterminowe wybory parlamentarne to teoria spiskowa nie poparta żadnymi argumentami - mówił w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin poseł PiS. Michał Jach tłumaczył, że jest to jedynie spekulacja Gazety Wyborczej i polityków opozycji, tymczasem rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie pracował do końca kadencji.

Tajemnica sukcesu PiS wg gości "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin

06-01-2019 Kawiarenka polityczna

- Chcemy dokończyć tę kadencję jak najlepiej - tak, żeby wyborcy jesienią powiedzieli, że chcą kolejnych czterech lat "Dobrej zmiany", że chcą kontynuowania tego, co zrobiliśmy. Nie szukamy sztuczek ani "podpuch", robimy swoje - zapewnił poseł Jach.

Posłanka Platformy Obywatelskiej, Magdalena Kochan mówiła, że plany polityków PiS zmieniają się często z dnia na dzień, a więc wcześniejszych wyborów wykluczyć nie można.

- Pierwszego września do szkół średnich pójdzie zamiast 300 tysięcy: 750 tysięcy dzieci. W związku z tym chaos w szkołach spowoduje, że wybory w październiku nie będą wygodne dla Prawa i Sprawiedliwości - analizowała Magdalena Kochan.

W roku 2019 oprócz jesiennych wyborów do parlamentu odbędą się - w maju - wybory do europarlamentu.

- Pierwszego września do szkół średnich pójdzie zamiast 300 tysięcy: 750 tysięcy dzieci. W związku z tym chaos w szkołach spowoduje, że wybory w październiku nie będą wygodne dla Prawa i Sprawiedliwości - analizowała Magdalena Kochan.

Dodaj komentarz 1 komentarz

Jan Nowak 2019-01-06, godz. 15:35

ja bym się nie zdziwił, gdyby Morawiecki na dniach złożył dymisję, np. ze względu na zły stan zdrowia.
Bo teraz PiS jest jeszcze na fali, ale ta fala popularności powoli zamienia się w falę finansowego tsunami: z jednej strony coraz więcej obiektywnych źródeł generujących podwyżki (prąd, gaz, żywność, surowce), które PiS usiłuje niwelować doraźnymi (jak za Gierka) interwencjami cenowymi, co z kolei powoduje przeżeranie i marnotrawienie publicznych pieniędzy, a z drugiej strony - coraz więcej grup zawodowych domaga się znaczących podwyżek płac (30% najmniej!), bo przecież kraj opływa dostatkiem, jak twierdzi propaganda PiS.
Do jesieni ten stan społecznego poparcia się zmieni. I to na niekorzyść PiS.
Do tego przyczynią się też "wrodzy EUrokraci" ;) czyż nie?
No i największe zagrożenie dla PiS: na jesieni WRACA TUSK!
Więc to ostatnie chwile dla PiS, by tym pokerowym zagraniem zawalczyć o możliwość kolejnych 4 lat niszczenia Polski.
więc na 90-95% przedterminowe wybory będą jeszcze przed eurowyborami. Marzec