Artur Pomianowski z Nowoczesnej uważa, że trzeba zbudować "szacunek do państwa". - Tak, żeby nikt nie śmiał podnosić ręki na przedstawiciela państwa, który został demokratycznie w uczciwy sposób wybrany. Ale żeby tak było, musimy zbudować pełne zaufanie do państwa. Nie podważać wszystkiego, co zrobili nasi poprzednicy - wskazywał Pomianowski.

Artur Szałabawka z Prawa i Sprawiedliwości mówił, że państwo powinno ostrzej reagować na radykalne wpisy w internecie. - Żądam od naszego państwa, żeby każdą taką nienawiść dyskryminować i napiętnować, czy to będzie po stronie osoby, która jest w opozycji, czy po stronie osoby, która w danej chwili ma wpływ na władzę, czy po stronie rządzącej - powiedział Szałabawka.

Na poziom dyskusji w internecie zwracała uwagę też Magdalena Kochan z Platformy Obywatelskiej. - Nie potrafimy w swojej wyobraźni postawić siebie na miejscu adresata naszego wpisu. I o tym winniśmy mówić, że słowo zabija tak samo mocno jak nóż - powiedziała Kochan.

A Dariusz Matecki z Solidarnej Polski mówił o zaostrzeniu kar za ciężkie przestępstwa. - Uważam, że kara śmierci powinna powrócić dla osób, które są recydywistami. Dla osób, które publicznie dokonują takich zbrodni, a w przypadku tak jak teraz obowiązują w Polsce procedury i przepisy międzynarodowe i nie możemy wprowadzić tej kary, to jedyną możliwą karą jest kara bezwzględnego dożywocia - podkreślił Matecki.

Dyskusja dotyczyła morderstwa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Tydzień temu zasztyletował go 27-letni Stefan W. Teraz napastnik siedzi w areszcie.