- Zeznania sprawców są różne od siebie, a ponieważ sprawcy się znają, zachodzi konieczność ich izolacji, by nie mogli uzgadniać zeznań jak również, by nie mogli wpływać na świadków. W konsekwencji zachodzi obawa matactwa - mówi Tomasz Szaj, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie.

We wtorek sprawcy niedzielnego napadu usłyszeli zarzuty. Najcięższy dotyczy dotyczy napaści rozbójniczej.

- Sprawcy działając w ten sposób i stosując przemoc dokonali tego czynu także z powodu przynależności wyznaniowej do Kościoła Katolickiego. Tu wchodzi w grę uzasadnione podejrzenie popełnienia kradzieży rozbójniczej, a także przestępstwa związanego właśnie ze stosowaniem przemocy wobec pokrzywdzonych z uwagi na ich wyznanie, na przynależność wyznaniową - informuje prokurator Joanna Biranowska-Sochalska.

Areszt został zastosowany na okres dwóch miesięcy. Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczną izolację. Jak mówi Tomasz Szaj, jeśli prokuratura nie wykona wszystkich czynności w ciągu dwóch miesięcy, śledczy będą mogli wystąpić z wnioskiem o przedłużenie aresztu.