Ksiądz prałat dr Aleksander Ziejewski został napadnięty i pobity w zakrystii. Poszkodowany został również pracownik parafii. Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 17. Obaj poszkodowani trafili do szpitala, gdzie zszyto im porozcinane twarze.
Trzech sprawców w wieku ok. 30-40 lat pobiło księdza i zraniło w policzek w zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Mężczyźni wtargnęli przed mszą świętą. Dodatkowo zażądali ornatów i chcieli dokonać świętokradztwa czyli odprawienia przez nich mszy.
- Dwóch weszło, trzeci stał na dole, dopominali się o szaty liturgiczne, bo będą odprawiać mszę. Zaczął odzywać się do mnie niezbyt grzecznie, a później była już bójka. Uderzył pracownika kościoła, a później rzucał się do proboszcza, zadał kilka ciosów - relacjonuje Mirosława Świętopolska, zakrystianka parafii.
Kierowała nimi nienawiść - mówi reporterowi Radia Szczecin proboszcz Aleksander Ziejewski z parafii pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela w Szczecinie.
- Zawinął sobie na dłoni różaniec i tym mnie uderzył kilka razy. Zachwiałem się, byłem cały zakrwawiony. Udało mi się otworzyć drzwi, krzyknąłem, że jest napad, żeby dzwonić na policję. Mam kilkanaście szwów, kilkucentymetrowe rozdarcie, zabrało mnie pogotowie - mówił proboszcz.
Ksiądz Aleksander Ziejewski od 35 lat posługuje w Szczecinie. W ubiegłym roku podczas uroczystej sesji Rady Miasta Szczecin został odznaczony medalem za zasługi dla naszego miasta.
Sierżant Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie mówi, że sprawcy przebywają już w policyjnej izbie zatrzymań.
- Podjęliśmy natychmiastowe działania w celu wykrycia sprawców. W przeciągu 90 minut zatrzymaliśmy wszystkich trzech na terenie Szczecina. Wyjaśniamy wszelkie okoliczności zdarzenia. Dodam, że mężczyźni są nam znani i byli wcześniej notowani kryminalnie - poinformował sierżant Pankau.
"Jesteśmy zszokowani tym, co się stało" - mówi ksiądz Sławomir Zyga, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Szczecinie.
- Mamy nadzieję, że jest to jednorazowy atak, że nie jest to związane z jakąś kampanią przeciwko wierze. Jest to jednak dla nas bardzo bolesne, jesteśmy zszokowani tą informacją, to chyba pierwsze tego typu poważne pobicie księdza w Szczecinie - mówił kanclerz Zyga.
Ksiądz Sławomir Zyga powiedział, że Kościół będzie się modlił o nawrócenie sprawców pobicia.
- Jako ludzie wiary otaczamy modlitwą ofiary, ale też modlimy się też o nawrócenie i opamiętanie dla sprawców, bo też taka jest nasza rola - mówił ks. Zyga.
Pracownik parafii Andrzej Melerski dodaje, że proboszcza napastnicy bili różańcem po twarzy. Melerskiego uderzyli dwa razy pięścią tak, że nie mógł podnieść się z krzesła.
- Przyszło trzech mężczyzn, ja sam dwa razy dostałem w twarz. Księdza proboszcza zaczął obrażać, rzucał wyzwiska. Przyszedł z zamiarem kradzieży i zrobienia krzywdy. Po wszystkim wyszedł uśmiechnięty i zadowolony - mówił Melerski.
Funkcjonariusze policji na miejscu zatrzymali jednego z napastników. Dwóch kolejnych zatrzymali godzinę później.
- Dwóch weszło, trzeci stał na dole, dopominali się o szaty liturgiczne, bo będą odprawiać mszę. Zaczął odzywać się do mnie niezbyt grzecznie, a później była już bójka. Uderzył pracownika kościoła, a później rzucał się do proboszcza, zadał kilka ciosów - relacjonuje Mirosława Świętopolska, zakrystianka parafii.
Kierowała nimi nienawiść - mówi reporterowi Radia Szczecin proboszcz Aleksander Ziejewski z parafii pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela w Szczecinie.
- Zawinął sobie na dłoni różaniec i tym mnie uderzył kilka razy. Zachwiałem się, byłem cały zakrwawiony. Udało mi się otworzyć drzwi, krzyknąłem, że jest napad, żeby dzwonić na policję. Mam kilkanaście szwów, kilkucentymetrowe rozdarcie, zabrało mnie pogotowie - mówił proboszcz.
Ksiądz Aleksander Ziejewski od 35 lat posługuje w Szczecinie. W ubiegłym roku podczas uroczystej sesji Rady Miasta Szczecin został odznaczony medalem za zasługi dla naszego miasta.
Sierżant Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie mówi, że sprawcy przebywają już w policyjnej izbie zatrzymań.
- Podjęliśmy natychmiastowe działania w celu wykrycia sprawców. W przeciągu 90 minut zatrzymaliśmy wszystkich trzech na terenie Szczecina. Wyjaśniamy wszelkie okoliczności zdarzenia. Dodam, że mężczyźni są nam znani i byli wcześniej notowani kryminalnie - poinformował sierżant Pankau.
"Jesteśmy zszokowani tym, co się stało" - mówi ksiądz Sławomir Zyga, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Szczecinie.
- Mamy nadzieję, że jest to jednorazowy atak, że nie jest to związane z jakąś kampanią przeciwko wierze. Jest to jednak dla nas bardzo bolesne, jesteśmy zszokowani tą informacją, to chyba pierwsze tego typu poważne pobicie księdza w Szczecinie - mówił kanclerz Zyga.
Ksiądz Sławomir Zyga powiedział, że Kościół będzie się modlił o nawrócenie sprawców pobicia.
- Jako ludzie wiary otaczamy modlitwą ofiary, ale też modlimy się też o nawrócenie i opamiętanie dla sprawców, bo też taka jest nasza rola - mówił ks. Zyga.
Pracownik parafii Andrzej Melerski dodaje, że proboszcza napastnicy bili różańcem po twarzy. Melerskiego uderzyli dwa razy pięścią tak, że nie mógł podnieść się z krzesła.
- Przyszło trzech mężczyzn, ja sam dwa razy dostałem w twarz. Księdza proboszcza zaczął obrażać, rzucał wyzwiska. Przyszedł z zamiarem kradzieży i zrobienia krzywdy. Po wszystkim wyszedł uśmiechnięty i zadowolony - mówił Melerski.
Funkcjonariusze policji na miejscu zatrzymali jednego z napastników. Dwóch kolejnych zatrzymali godzinę później.
- Dwóch weszło, trzeci stał na dole, dopominali się o szaty liturgiczne, bo będą odprawiać mszę. Zaczął odzywać się do mnie niezbyt grzecznie, a później była już bójka. Uderzył pracownika kościoła, a później rzucał się do proboszcza, zadał kilka ciosów -
- Przyszło trzech mężczyzn, ja sam dwa razy dostałem w twarz. Księdza proboszcza zaczął obrażać, rzucał wyzwiska. Przyszedł z zamiarem kradzieży i zrobienia krzywdy. Po wszystkim wyszedł uśmiechnięty i zadowolony - mówił Melerski.
- Zawinął sobie na dłoni różaniec i tym mnie uderzył kilka razy. Zachwiałem się, byłem cały zakrwawiony. Udało mi się otworzyć drzwi, krzyknąłem, że jest napad, żeby dzwonić na policję. Mam kilkanaście szwów, kilkucentymetrowe rozdarcie, zabrało mnie pogo
- Podjęliśmy natychmiastowe działania w celu wykrycia sprawców. W przeciągu 90 minut zatrzymaliśmy wszystkich trzech na terenie Szczecina. Wyjaśniamy wszelkie okoliczności zdarzenia. Dodam, że mężczyźni są nam znani i byli wcześniej notowani kryminalnie.
- Mamy nadzieję, że jest to jednorazowy atak, że nie jest to związane z jakąś kampanią przeciwko wierze. Jest to jednak dla nas bardzo bolesne, jesteśmy zszokowani tą informacją, to chyba pierwsze tego typu poważne pobicie księdza w Szczecinie - mówił kan
Dodaj komentarz 9 komentarzy
Co za bolszewickie barbarzyństwo. To taki wspaniały ksiądz.
Szok, skandal, niedowierzanie, coś niewyobrażalnego, co jeszcze niedawno byłoby nie do pomyślenia! Nasilanie się antyklerykalnych nastrojów, profanowanie symboli religijnych, prowadzi właśnie do tego. Kościół dla Polski jest fundamentem, bo bez niego nie byłoby naszej Ojczyzny. Oczywiście wrogowie naszego kraju próbują to dezawuować dla osiągnięcia własnych celów, ale historia jest niezmienna. Umieszczanie wizerunku Matki Boskiej na tęczowym tle, a ostatnio nawet symbolu Polski Walczącej (!), to prowokowanie, które niesie za sobą określone konsekwencje. Należy mieć nadzieję, że ci, którzy budują swoją pozycję polityczną na najbardziej plugawych instynktach, wezmą na siebie odpowiedzialność za podobne - niedopuszczalne czyny!
Co za bandytyzm w biały dzień ! Pewnie się czegoś naćpali albo nawąchali i poczuli w sobie moc proroków . Powinno się tępić takie zachowania w zarodku i z całą surowością prawa. Obserwując to z dalszej perspektywy martwi mnie to , że w Polsce postępuje polaryzacja społeczeństwa i nakręca się spirala nienawiści. Obyśmy nie skończyli jak w Rwandzie w 1994 r. Zawsze szukajmy tego co nas łączy !
Zaraz, najpierw mówią, że napastnicy chcieli odprawiać mszę, potem, że dokonać kradzieży. Czyżby stawiali znak równości między jednym i drugim?
Rozumiem oburzenie wszystkich i sam się pod tym podpisuje. Nie można na nikim używać przemocy, bić i znieważać,ale Kościół daje takim ludziom pożywkę zamiatając sprawy pedofilskie pod dywan, żyjąc w przepychu (Arc Głódż) i odnosząc się do ludzi z arogancją tak jak w/w i wielu innych. Duchowni mogą liczyć też na specjalne przywileje ze strony państwa polskiego. Kiedyś Kościół był autorytetem moralnym, teraz to zatracił. Sprawcy powinni ponieść surową karę, ale sam Kościół też powinien starać się oczyścić.
nie przesądzam, ale to raczej wygląda na bandycką rabunkową napaść.
Kiedyś bandziory napadały na banki, a teraz na plebanie. Idą za kasą
Dorabianie do tego ad hoc "wartości ideologicznych" jest przesadą.
Już raz tak próbowaliście zrobić, gdy jakiś PiSowski ulotkowiec dostał manto od pijaka
Dom wariatów, czyli przypadek śmierci P. Adamowicza.
@Janek .N
Nie przesądzam, ale to wygląda na napaść wariata.
Kiedyś wariaci podpalali miasta dla sławy, a teraz zabijają znane osoby. Idąc za rozgłosem.
Dorabianie do tego ad hoc "wartości ideologicznych" jest przesadą.
Już raz tak próbowaliście zrobić gdy jakiś wariat zabił św. pamięci P. Adamowicza.
Prawdopodobnie chcieli ukraść pieniądze z tacy, a reszta to wymysł, aby to ukryć.
Skandal co się dzieje, Polacy się zaczynają bić i to tylko wina polityków PiS i PO. Taka chcecie Polskę Panowie politycy ? zawsze znajdzie się debel który ugodzi kogoś, nie o taką Polskę walczyła Solidarność.
Ps przestańcie pisać o bolszewikach bo to już jest nudne, już 30 lat ci bolszewicy kraj nisza a jakoś dobrze się ma.