Po włamaniu na stronie www.radioszczecin.pl zamieszczono informacje ośmieszające sojusz militarny Polski i Stanów Zjednoczonych.

- Kolejny raz doszło do ataku o charakterze cybernetycznym, do umieszczenia spreparowanej treści na portalach internetowych. To wszystko odpowiada działaniom Federacji Rosyjskiej, która prowadzi - nie po raz pierwszy - działania destabilizujące Zachód - ocenił.

Jak dodaje Stanisław Żaryn współpraca militarna Polski i Stanów Zjednoczonych oraz spoistość NATO jest wciąż celem ataków propagandy rosyjskiej.

- Z jednej strony mogło to być zademonstrowanie możliwości cybernetycznych strony atakującej. Na pewno była to próba wytworzenia chaosu informacyjnego i gry obliczonej na wywołanie pewnych reakcji społecznych; chodzi o zbudowanie napięć między Polakami a Amerykanami - dodał.

Żaryn dodaje, że termin ataku jest nieprzypadkowy. Za kilka dni bowiem rozpoczynają się polsko-amerykańskie ćwiczenia Defender-Europe 20 PLUS.

- Kolejny raz przy tych treściach, o których mówimy znalazły się spreparowane opinie dowódców amerykańskich pokazujące, że polskie wojsko rzekomo jest źle przygotowane do ćwiczeń, że Polska nie dysponuje odpowiednią infrastrukturą, że Polska jest krajem zapóźnionym - analizował Stanisław Żaryn.

Ślady informatyczne pozostawione przez hakerów prowadzą do polskojęzycznego portalu prowadzonego przez rosyjską agenturę. Oprócz naszej rozgłośni zaatakowano m.in. TV Republika, a także portal niezależna.pl.

- Na to wskazują badania śladów, jakie zostawiają w internecie. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jest grupa wyspecjalizowana w prowadzeniu wojny informacyjnej, która teraz zintensyfikowała swoje działania - uważa historyk i publicysta Jerzy Targalski.

Kilka tygodni temu ta sam grupa dokonała ataku na stronę Akademii Sztuki Wojennej. Wtedy hakerzy umieścili fałszywy list komendanta, w treści uderzający w polsko-amerykańskie relacje militarne.

- Problem polega na tym, że niestety polscy pracownicy medialni nie od razu się orientują i często jest tak, że przedrukowują te fałszywki zamieszczone przez Rosjan, a rosyjska działalność dezinformacyjna jest traktowana przez portale prorosyjskie i środowisko Konfederacji jako normalne źródło informacji - powiedział Targalski.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.