W Rosji rozpoczęły się przygotowania do plebiscytu w sprawie poprawek do konstytucji. Centralna Komisja Wyborcza wznowiła kampanię informacyjną, przerwaną w kwietniu w związku z epidemią koronawirusa.
W poniedziałek prezydent Rosji ogłosił, że głosowanie odbędzie się 1 lipca. Opozycja alarmuje, że kremlowskie poprawki do ustawy zasadniczej mają zagwarantować Władimirowi Putinowi utrzymanie władzy do 2036 roku.
Politycy opozycji zwracają uwagę, że forsowane przez Kreml zmiany przeszły już całą ścieżkę legislacyjną. W związku z tym plebiscyt, który nie jest referendum konstytucyjnym, z prawnego punktu widzenia nie ma znaczenia. Mówiła o tym w marcu szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamifiłowa.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że procedura, która przeszła zgodnie z obowiązującą konstytucją, zalegalizowała już zgłoszone poprawki. To prawo, te poprawki, już zostały przyjęte.
Opozycyjni politycy tłumaczą, że głosowanie ma wyłącznie wymiar propagandowy. W ich ocenie, chodzi o podniesienie notowań prezydenta w sondażach opinii publicznej.
Jednocześnie opozycjoniści krytykują Władimira Putina za "deptanie zasad demokracji, w tym kadencyjności osób sprawujących władzę", a także za trwonienie pieniędzy publicznych i narażanie życia Rosjan w okresie epidemii.
Politycy opozycji zwracają uwagę, że forsowane przez Kreml zmiany przeszły już całą ścieżkę legislacyjną. W związku z tym plebiscyt, który nie jest referendum konstytucyjnym, z prawnego punktu widzenia nie ma znaczenia. Mówiła o tym w marcu szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamifiłowa.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że procedura, która przeszła zgodnie z obowiązującą konstytucją, zalegalizowała już zgłoszone poprawki. To prawo, te poprawki, już zostały przyjęte.
Opozycyjni politycy tłumaczą, że głosowanie ma wyłącznie wymiar propagandowy. W ich ocenie, chodzi o podniesienie notowań prezydenta w sondażach opinii publicznej.
Jednocześnie opozycjoniści krytykują Władimira Putina za "deptanie zasad demokracji, w tym kadencyjności osób sprawujących władzę", a także za trwonienie pieniędzy publicznych i narażanie życia Rosjan w okresie epidemii.