- Tylko niewielki procent z nich rejestruje się w punktach recepcyjnych - mówi Justyna Łyjak, pełnomocnik wojewody do spraw pomocy humanitarnej. W dwóch szczecińskich punktach recepcyjnych przyjęto 2400 osób.

- Tą liczbę można pomnożyć jako kilka z racji tego, że bardzo dużo osób trafia do znajomych, bliskich. Te osoby nie przechodzą przez punkt recepcyjny, więc 2,4 tys. osób to dane, które my posiadamy i które to osoby przeszły przez punkt recepcyjny w al. Piastów i zostały zakwaterowane w miejscach zorganizowanych przez wojewodę - mówi Łyjak.

W pięćdziesięciu miejscach na terenie województwa zakwaterowanych jest blisko dwa tysiące osób. To głównie uchodźcy, którzy nie mają rodzin i przyjaciół, którzy pomogliby im w znalezieniu zakwaterowania.

- Uchodźcy są kwaterowani na terenach wszystkich naszych samorządów województwa zachodniopomorskiego. To przede wszystkim hale sportowe, świetlice wiejskie, które mają dostęp do węzła sanitarnego. Musimy wziąć pod uwagę, że ta fala, która teraz do nas napłynęła, jest jedna. Zaraz będą kolejne fale, które przyniosą nam większą liczbę osób z Ukrainy i też będziemy musieli je zakwaterować - tłumaczy Łyjak.

Osoby, które chcą przyjmować uchodźców, mogą zgłaszać się do punktów recepcyjnych przy ulicy Piastów 40a i hali sportowej przy ulicy Sowińskiego. Według najnowszych danych ONZ, Ukrainę opuściło już ponad 2 mln osób.