W niedzielę do Berlina wjedzie 3 tysiące rolników, którzy w całej Europie protestują przeciwko rozwiązaniom unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego - mówi Jarosław Rzepa, poseł PSL: - Dzisiaj Europa protestuje przeciwko tej polityce, której twarzą jest pan komisarz Wojciechowski, który przeniósł program rolny PiS-u na poziom europejski. No i dzisiaj rolnicy - trzeba powiedzieć - jasno protestują przeciwko tym rozwiązaniom, które Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło na poziomie unijnym i krajowym.

Nie można zrzucić całej odpowiedzialności na komisarza Wojciechowskiego - odpowiada Rafał Niburski, przewodniczący klubu PiS w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.

- I tak jeszcze wracając do tego, co powiedział pan poseł Rzepa o tym, że komisarz Wojciechowski realizował politykę Prawa i Sprawiedliwości w Komisji Europejskiej... Panie pośle, Komisja Europejska nie składa się tylko z Prawa i Sprawiedliwości. Komisja Europejska nie składa się tylko z jednego komisarza, pana Janusza Wojciechowskiego, tylko z 27 komisarzy, przedstawiciela do spraw polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Żeby cokolwiek tam przegłosować, trzeba mieć poparcie co najmniej połowy składu - dodaje Niburski.

- Wycofanie się z Zielonego Ładu, będzie długim procesem - ocenia Artur Łącki, poseł Kolacji Obywatelskiej: - I nie da się tego posprzątać w 6 tygodni, czy tam w 60 dni. Jestem przekonany o tym, że uda się to wspólnie ze wszystkimi krajami Unii Europejskiej jakoś okiełznać. Ja jestem zwolennikiem stworzenia specjalnej agencji żywnościowej w Unii Europejskiej, która zajmie się tylko i wyłącznie pomocą w taki sposób, że będzie skupowała od Ukrainy.

- To poprzedni rząd zgotował polskim rolnikom taki los - podkreśla Marcin Bedka, lider Konfederacji w województwie zachodniopomorskim: - Jeszcze niedawno ludzie z Prawa i Sprawiedliwości robili wszystko, żeby do tego, co się dzisiaj dzieje doprowadzić. Przecież to oni się zgodzili na Zielony Ład, pan Morawiecki to zrobił. Oni walczyli o to, żeby nie blokować wpływania do Polski zboża z Ukrainy. I to nie w trosce o rolników ukraińskich, ale w trosce o holdingi, które w Ukrainie pracują... Nie chodziło tu na pewno o polskich rolników.

Według zapowiedzi rolników - w środę odbędzie się kolejny protest w Warszawie. Tym razem do stolicy wjadą ciągniki