Oskarżony z pomocą wspólnych znajomych wywabił 15-latka z domu, następnie zaprowadził go w odludne miejsce i tam ciężko pobił, pozostawiając bez pomocy.

Pobitego chłopca zauważył przypadkowy przechodzień. Powiadomił służby. Lekarze uratowali mu życie, ale nastolatek przebywa w hospicjum.

Sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Mateusz B., został zatrzymany po trzydniowych poszukiwaniach, obecnie przebywa w areszcie. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.