W Waszyngtonie trwa spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, a także europejskich przywódców. Rozmowy dotyczą zakończenia wojny w Ukrainie. Spotkanie w Białym Domu skomentowali m.in. eksperci do spraw bezpieczeństwa w audycji "Radio Szczecin na wieczór".
- Trwały pokój oznacza jasne warunki po obu stronach - mówił prof. Daniel Borkowski ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku. - I trwały pokój w takim przypadku oznaczałby de facto zgodę na zajęcie i ostateczne przejęcie ziem ukraińskich, co byłoby bardzo, bardzo złym wzorcem dla Europy. Ległyby w gruzach wszystkie zasady.
- Europa pojechała do Trumpa, bo to jest jedyne miejsce, gdzie są realne gwarancje bezpieczeństwa - mówił prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. bezpieczeństwa. - Gwarancje amerykańskie są jedynymi gwarancjami, których się Rosjanie mogą bać, które mogą ich w jakimś tam stopniu powstrzymywać od pewnych działań. I to jest fakt. Europa się nie liczy. To zresztą Putin pokazał, gdzie ma Europę, która się rozbroiła.
W Białym Domu pojawili się przewodnicząca Komisji Europejskiej, sekretarz generalny NATO, prezydenci Francji, Niemiec i Finlandii oraz premierzy Wielkiej Brytanii i Włoch. W rozmowach nie uczestniczy przedstawiciel Polski.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Cieszy brak awantury, jak za pierwszym razem między Trumpem, a Zełenskim - mówił Paweł Wroński, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
- Trwały pokój oznacza jasne warunki po obu stronach - mówił prof. Daniel Borkowski ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku.


Radio Szczecin
