list pani Pauliny
Witam,
słuchając dzisiejszej audycji na temat strzelnicy na Krzekowie, zaczęłam się zastanawiać czy ludzie to istoty myślące, czy tylko myślące, że myślą. Panie Redaktorze, ja przez 3 lata chodziłam do liceum na Romera, może nie codziennie ale co jakiś czas na poligonie, który jest oddalony o pół kilometra od szkoły, odbywało się strzelanie. Proszę wierzyć, że mi jako uczennicy nie przeszkadzało to w niczym, chociaż odgłosy słychać było jakby wszystko miało miejsce jakieś 100 metrów od szkoły. Wiem, że to było rano a nie wieczorem, ale strzelanie w godzinach od 22 do 24 nie powinno nikomu przeszkadzać. Ja mam taką prośbę aby Ci Państwo, którym przeszkadza nocne strzelanie, zastanowili się czy na pewno w tych godzinach śpią i czy faktycznie to im w czymś przeszkadza. Bo trudno mi uwierzyć, że dorosły człowiek w tych godzinach chodzi spać. I proszę nie mówić, że Krzekowo to centrum miasta, tam "diabeł mówi dobranoc". Proszę pomyśleć o ludziach, którzy faktycznie mieszkają w centrum i codziennie w tych godzina od 22 do 23 kursują tramwaje i gdzie na 6 piętrze nawet podłoga się od tego trzęsie. Jestem ciekawa, czy jak by coś się stało w Szczecinie, jakaś większa zawierucha i policja nie dawała by sobie z tym rady, to kogo miasto prosiło by o pomoc? Oczywiście, że nie Państwa mieszkających na Krzekowie, ale wojsko! I nikt by nie miał do siebie pretensji o to, że żołnierze nie potrafią strzelać w nocy. Oczywiście była by to wina wojska, bo nie przeprowadzało odpowiednich ćwiczeń w nocy. Jeżeli tak bardzo przeszkadza wszystkim to 2 czy 3 godzinne strzelanie, to może należy kupić od Rosjan Sputnik i wysłać całą 12 Brygadę Zmechanizowaną na Księżyc. Tam to już na pewno nikomu nie będą przeszkadzać. Szkoda, że mieszkańcy Krzekowa zajmują się takimi błahymi sprawami.
Pozdrawiam