Nasz słuchacz twierdzi, że okaleczone zwierzę leżało na Pomorskiej blisko godzinę.
Na pokaz szkoleniowy z udziałem antyterrorystów „Napad na Bank" czekało wielu rodziców z dziećmi. Niestety okazało się to wielką pomyłką. Policjanci uprzedzali co prawda, że będzie głośno ale nie mówili, że będzie wulgarnie.
Huk wystrzałów, wrzask i duża ilość niecenzuralnych słów jaka padła podczas tego pokazu sprawiła, że młodsze dzieci płakały przerażone. Wielu rodziców zażenowanych oddalało się z tego miejsca, jak czytamy na portalu rozwiń skrzydła.
Dlaczego organizatorzy postawili sobie za cel w jak najbardziej realny sposób przedstawić widzom scenę napadu zapominając o najmłodszych?
Huk wystrzałów, wrzask i duża ilość niecenzuralnych słów jaka padła podczas tego pokazu sprawiła, że młodsze dzieci płakały przerażone. Wielu rodziców zażenowanych oddalało się z tego miejsca, jak czytamy na portalu rozwiń skrzydła.
Dlaczego organizatorzy postawili sobie za cel w jak najbardziej realny sposób przedstawić widzom scenę napadu zapominając o najmłodszych?
Zadzwonił do nas słuchacz, który jest osobą bezdomną. Twierdzi, że trudna sytuacja zmusiła go, by w nocy z piątku na sobotę szukać schronienia do przetrwania nocy. Schroniska, noclegowni. Niestety...
Dlaczego w godzinach szczytu pod medicusem parkuje tyle samochodów (np jedno auto na dwóch miejscach parkingowych), że nie można wetknąć szpilki a parking podziemny stoi pusty?
Wracamy do sprawy pana Macieja, studenta szczecińskiej uczelni, który utrzymuje, że został dotkliwie pobity przez sanitariuszy szczecińskiej izby wytrzeźwień.
Maciej - student szczecińskiej uczelni uważa, że najpierw został niesłusznie ukarany mandatem za wszczynanie bójki a później odwieziony do izby wytrzeźwień gdzie sanitariusze złamali mu ręce. Skończyło się na bolesnej operacji i unieruchomieniu na najbliższe tygodnie. Policja prowadzi postępowanie.
Skrzynki smsowe naszych telefonów co chwilę zapełniają wiadomości z zapewnieniami, że właśnie wygraliśmy cenne nagrody, że pieniądze lub auta. Jak się okazuje, jesteśmy naiwni i odsyłamy firmom mamiącym nas wygranymi całe serie smsów potwierdzających chęć odebrania nagrody.
Wczoraj odbyło się zapowiadane spotkanie w sprawie, o której mówiliśmy we wczorajszej audycji - Samochody, które teraz przejeżdżają Lubelską ważą nawet 40 ton! Niszczy to ulice, infrastrukturę techniczną oraz degraduje budynki wzdłuż ulicy.