piszę w sprawie ulicy Kurzej. W imieniu naszego stowarzyszenia interweniowałem już w tej sprawie. Wykonałem kilka telefonów. Pan inspektor Hryczkiewicz z ZUK-u wysłał nawet pismo do ZDiTM-u informując, że nie ma potrzeby wycinania tych krzewów. Jednak dyrektor Gajda (ZDiTM) nic nie wiedział o tym piśmie. Był bardzo nieuprzejmy, żeby nie powiedzieć gorzej. Jest spora wymiana pism, w którym uczestniczą mieszkańcy - p. Barbara Momot - broniąca drzew otrzymała pismo z nakazem natychmiastowego usunięcia krzewów.
Prosimy o pomoc.