Rozmawialiśmy m.in. korkach na krajowej szóstce. Nasz Słuchacz, pan Rafał pisze:
"Podczas niedzielnego powrotu z Nowogardu do Szczecina, utknąłem w przeszło 14 km korku, który rozpoczął się już przy wyjeździe z obwodnicy Nowogardzkiej na wysokości miejscowości Olchowo. Trasa, którą normalnie pokonuje się w 14 minut, zajęła mi przeszło 45 min. Z początku byłem przekonany, że doszło do wypadku, a dramaturgi dodał fakt, iż minęła mnie karetka pogotowia jadąca na sygnale. Jakże wielkim zaskoczeniem
okazał się fakt, iż to nie wypadek (i bardzo dobrze), ale nieszczęsne światła w miejscowości Glewice spowodowały nerwowe stanie w korku. Czy nie dałoby się ich na okres wakacji wyłączyć?".
Na to pytanie odpowiadał rzecznik szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Mateusz Grzeszczuk.
9 godzin - tyle turysta z Jarocina czekał na założenie gipsu w świnoujskim szpitalu. Mężczyzna trafił tam po godzinie 16-tej, wyszedł przed 3-cią w nocy. Dyrektor placówki Małgorzata Szmajda tłumaczyła m.in., że w tym czasie Izba Przyjęć obsłużyła ponad 30 innych pacjentów.
"Podczas niedzielnego powrotu z Nowogardu do Szczecina, utknąłem w przeszło 14 km korku, który rozpoczął się już przy wyjeździe z obwodnicy Nowogardzkiej na wysokości miejscowości Olchowo. Trasa, którą normalnie pokonuje się w 14 minut, zajęła mi przeszło 45 min. Z początku byłem przekonany, że doszło do wypadku, a dramaturgi dodał fakt, iż minęła mnie karetka pogotowia jadąca na sygnale. Jakże wielkim zaskoczeniem
okazał się fakt, iż to nie wypadek (i bardzo dobrze), ale nieszczęsne światła w miejscowości Glewice spowodowały nerwowe stanie w korku. Czy nie dałoby się ich na okres wakacji wyłączyć?".
Na to pytanie odpowiadał rzecznik szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Mateusz Grzeszczuk.
9 godzin - tyle turysta z Jarocina czekał na założenie gipsu w świnoujskim szpitalu. Mężczyzna trafił tam po godzinie 16-tej, wyszedł przed 3-cią w nocy. Dyrektor placówki Małgorzata Szmajda tłumaczyła m.in., że w tym czasie Izba Przyjęć obsłużyła ponad 30 innych pacjentów.