Napisali do nas mieszkańcy ulicy Szarotki 13 w Szczecinie: "Prosimy Państwa o pomoc gdyż od początku sierpnia nikt nie interweniuje w lokalu, w którym cały czas stoi woda. W załączeniu zdjęcia, które zobrazują problem."
Zdjęcia oczywiście publikujemy a naszym gościem był rzecznik Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie Tomasz Owsik - Kozłowski.
Kontynuujemy sprawy lokatorskie, tym razem w Przecławiu:
"Jestem mieszkańcem osiedla "Zielone pole" w Przecławiu i właścicielem garażu na tymże osiedlu. Garaże jak i lokale usługowe tj. sklepy, kwiaciarnia, zakład fryzjerski, zlokalizowane są poniżej poziomu ulicy co widoczne jest na załączonych zdjęciach. Rok w rok od kilkunastu lat w okresie letnim są one zalewane podczas większych deszczy. Co roku trzeba liczyć straty. W sklepach zalewane są produkty, w garażach samochody, gdzie woda wdziera się do ich wnętrza, nie wspominając o ścianach na których wychodzą bąble i grzyb a farba odchodzi płatami. W niektórych blokach zalewane są także piwnice. Nauczony doświadczeniem wszystko w garażu oprócz auta trzymam na metrowym podwyższeniu. Jako właściciel, pragnę ustalenia przyczyny zalewań, bo stwierdzenie "taki mamy klimat" do mnie nie przemawia. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że nawet idealnie czyste kratki odpływowe tu nie pomogą."
Dziękujemy za sygnał. Skąd wziął się problem? Kto za to odpowiada? Na te pytania odpowiadał prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Przecław Zielone Pole" Krzysztof Jura.
Zdjęcia oczywiście publikujemy a naszym gościem był rzecznik Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie Tomasz Owsik - Kozłowski.
Kontynuujemy sprawy lokatorskie, tym razem w Przecławiu:
"Jestem mieszkańcem osiedla "Zielone pole" w Przecławiu i właścicielem garażu na tymże osiedlu. Garaże jak i lokale usługowe tj. sklepy, kwiaciarnia, zakład fryzjerski, zlokalizowane są poniżej poziomu ulicy co widoczne jest na załączonych zdjęciach. Rok w rok od kilkunastu lat w okresie letnim są one zalewane podczas większych deszczy. Co roku trzeba liczyć straty. W sklepach zalewane są produkty, w garażach samochody, gdzie woda wdziera się do ich wnętrza, nie wspominając o ścianach na których wychodzą bąble i grzyb a farba odchodzi płatami. W niektórych blokach zalewane są także piwnice. Nauczony doświadczeniem wszystko w garażu oprócz auta trzymam na metrowym podwyższeniu. Jako właściciel, pragnę ustalenia przyczyny zalewań, bo stwierdzenie "taki mamy klimat" do mnie nie przemawia. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że nawet idealnie czyste kratki odpływowe tu nie pomogą."
Dziękujemy za sygnał. Skąd wziął się problem? Kto za to odpowiada? Na te pytania odpowiadał prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Przecław Zielone Pole" Krzysztof Jura.